20 maja 1999 - Małe Berło Kultury Polskiej

W Filharmonii Narodowej w Warszawie odbył się uroczysty koncert związany z przyznaniem nagrody Złotego Berła Jerzemu Giedroyciowi. Zgodnie z regulaminem nagrody laureat wskazuje jeszcze inną osobę lub instytucję kulturalną godną wyróżnienia - wybór padł na Krzysztofa Czyżewskiego, który otrzymał "Małe Berło Kultury Polskiej". Wręczenie nagród miało miejsce w dniu 25 maja 1999 r. w Maison-Laffitte.

Artykuły prasowe:

Krzysztof Masłoń, Umysł i wizja, "Rzeczpospolita" 20.05.1999 
Giedroyc wskazał Czyżewskiego, "Kurier Poranny" 21.05.1999 
Małgorzata Szejnert, Giedroyc wybrał Czyżewskiego, "Gazeta Wyborcza" 21.05.1999

Umysł i wizja 

Jerzy Giedroyc, redaktor "Kultury", twórca Instytutu Literackiego w Paryżu, został pierwszym laureatem Złotego Berła, najwyższej - 100 tys. zł - nagrody w kulturze polskiej. Nagrodę ustanowiła Fundacja Kultury Polskiej dzięki finansowemu wsparciu BIG Banku Gdańskiego SA. 

Zgodnie z regulaminem nagrody, laureat wskazuje jeszcze inną osobę lub instytucję kulturalną godną wyróżnienia. Wybór Jerzego Giedroycia padł na Krzysztofa Czyżewskiego, inicjatora działań Ośrodka "Pogranicze - sztuk, kultur, narodów" w Sejnach. Otrzymuje on z BIG Banku Gdańskiego 10 tys. zł i statuetkę Fundacji Kultury Polskiej. 

W uzasadnieniu werdyktu czytamy, że kapituła nagrody Złotego Berła przyznaje je Jerzemu Giedroyciowi za "życie i dzieło, za umysł i wizję, za hart ducha i prawość charakteru. O tę wizję spytała redaktora "Kultury" "Rzeczpospolita", łącząc się z Maison-Laffitte na antenie Radiowej Trójki. Taka wizja przyszłości Polski powstawała w II Rzeczypospolitej w środowisku Myśli Mocarstwowej, w którym aktywnie działał właśnie Jerzy Giedroyc, redagując "Bunt Młodych" i "Politykę". Czy w dzisiejszej Polsce, w III RP, Redaktor dostrzega działania polityczne i kulturotwórcze podobne tamtym, dalekosiężne, stawiające ambitne i wielkie cele? 

- Tu, niestety, jestem pesymistą - odpowiedział Jerzy Giedroyc. - Nie znajduję wyrazu takich wizji, zarówno w publicystyce, jak i w poczynaniach naszych sfer politycznych. 

Niezależnie od tego, Redaktor widzi szanse stojące przed Polską i to "wyjątkowo wielkie", jest tylko "problem, czy potrafimy je wykorzystać". Jerzy Giedroyc postulował następnie położenie większego nacisku na rozwój polskiej kultury i nauki. 

- Mimo trudności budżetowych, które rozumiem, do zagadnień kultury i nauki przywiązuje się w Polsce zbyt małą wagę - powiedział laureat nagrody Fundacji Kultury Polskiej. - Również zainteresowanie społeczne sprawami kultury jest niewystarczające. Wygląda to bardzo niedobrze, specjalnie jeśli chodzi o czytelnictwo. 

- Z obejmującego ponad 500 tomów dorobku wydawniczego Instytutu Literackiego poznaliśmy pozycje najważniejsze, z Gombrowiczem, Herlingiem-Grudzińskim, Miłoszem na czele. Czy, pańskim zdaniem, w archiwum "Kultury" znajdują się jeszcze dzieła, które powinny zostać wydane i spopularyzowane nad Wisłą? - spytaliśmy laureata. 

- Niewątpliwie, jest jeszcze wiele takich pozycji. To tego m.in. dotyczy dyskusja tocząca się wokół "Kanonu na koniec wieku". Jest to znakomita inicjatywa, która powinna pomóc wypełnić luki, jakie jeszcze istnieją w przyswojonym krajowi dorobku literackim. 

Przypominamy, że dyskusja nad "Kanonem na koniec wieku" ma miejsce na łamach "Rzeczpospolitej". 

Zapytany, czy ma już konkretne plany związane ze spożytkowaniem pieniędzy łączących się z nagrodą, Jerzy Giedroyc powiedział: - Jeszcze nie. Byłem trochę zaskoczony tym wyróżnieniem i dopiero jestem w trakcie zastanawiania się nad tym, co zrobić z tymi pieniędzmi. 

Dziś w Filharmonii Narodowej odbędzie się galowy koncert związany z przyznaniem Złotego Berła. Będzie on transmitowany w III Programie Polskiego Radia, a następnie retransmitowany w I Programie TVP. Patronat prasowy nad tym wydarzeniem, podobnie jak nad samą nagrodą objęła "Rzeczpospolita". 

Koncert zatytułowany jest "Swingujący duch Chopina", a zagrają w nim m.in. Andrzej Jagodziński, Wojciech Mrozek, Zbigniew Namysłowski i Janusz Olejniczak. Jako śpiewające "polskie madonny Chopina" wystąpią Ewa Bem, Anna Maria Jopek, Dorota Miśkiewicz i Lora Szafran. 

92-letni Jerzy Giedroyc osobiście odbierze zaprojektowane przez Krzysztofa Nitscha Złote Berło i czek na 100 tys. zł 26 maja w Maison-Laffitte z rąk Beaty Tyszkiewicz, przewodniczącej Rady Fundacji Kultury Polskiej i Bogusława Kotta, prezesa BIG Banku Gdańskiego SA. Nagroda - jedna i niepodzielna - będzie odtąd przyznawana co roku. Na pytanie dziennikarzy, czy w przyszłości kwota 100 tys. zł będzie waloryzowana, prezes Kott odrzekł, iż ma nadzieję, że złotówka okaże się tak mocną walutą, by nie trzeba było nagrody rewaloryzować. 


Redaktor "Kultury" nagradza Krzysztofa Czyżewskiego 

Ze złotym berłem związana jest jeszcze jedna nagroda. Otóż laureat nagrody Fundacji Kultury Polskiej wskazuje osobę bądź instytucję, która uczyniła coś ważnego dla przyszłości kultury, np. wyróżniającego się artystę młodego pokolenia. Ten drugi laureat oprócz statuetki Fundacji Kultury Polskiej otrzymuje 10 tys. zł. 

Nie do końca oficjalnie dowiedzieliśmy się, że wybór Jerzego Giedroycia padł na Krzysztofa Czyżewskiego, spiritus movens działającego w Sejnach Ośrodka "Pogranicze - sztuk, kultur, narodów". 

(...) Jerzy Giedroyc poproszony przez "Rz" o komentarz do działalności szefa "Pogranicza" powiedział: - Robota Czyżewskiego zasługuje na największe poparcie. Prowadzony przez niego ośrodek działa na styku różnych kultur, ze szczególnym zwróceniem uwagi na kulturę naszych wschodnich sąsiadów. Za mało doceniana jest ta praca, wymierzona przecież w pozostałości komunistyczne i nacjonalizmy. Czyżewski wydaje bardzo ciekawe pismo "Krasnogruda". Znam go osobiście, publikował bowiem w "Kulturze", ale najważniejsze jest to, co robi w Sejnach. Pamiętam też, że pod dużym wrażeniem jego osoby i dzialalności "Pogranicza" wrócili stamtąd Miłosz i Venclova". 

Krzysztof Masłoń 
"Rzeczpospolita" 20.05.1999

Giedroyc wybrał Czyżewskiego 

Krzysztof Czyżewski, twórca i szef Ośrodka "Pogranicze – sztuk, kultur, narodów" działającego w Sejnach od 1991 r., został wybrany przez Jerzego Giedroycia na drugiego laureata nagrody Fundacji Kultury Polskiej. Redaktor "Kultury" – pierwszy laureat Złotego Berła ("za życie i dzieło, za umysł i wizję, za hart ducha i prawość charakteru"), najwyższego – 100 tys. zł – wyróżnienia w kulturze polskiej, mógł wybrać osobę lub instytucję, która robi coś ważnego dla kultury. Nam Giedroyc powiedział: – Działalność Czyżewskiego i Pogranicza to udana kontynuacja polityki wschodniej wypracowanej przez "Kulturę". Jej cele – walka z nacjonalizmami i wykorzenienie komunizmu – są aktualne. Drugi laureat otrzyma 10 tys. zł od BIG Banku Gdańskiego SA. 

Krzysztof Czyżewski, uśmiechnięty, przyjazny człowiek, o którym myśli się z uśmiechem. Spotkałam go pierwszy raz osiem lat temu, w Sejnach, gdzie osiadł z żoną i grupą przyjaciół. – Postanowiliśmy – powiedział mi wtedy – że przyjeżdżamy tu nie jak goście, ale zabieramy całe nasze życie. I bierzemy się do roboty z ludźmi, którzy tu są, z sołtysem, burmistrzem, z dziećmi, z tymi, którym tu dobrze, i z tymi, którzy chcieliby stąd uciec. Co robią? Biorą dzieci z Sejn, Krasnogrudy, Węgorzewa w drogę, końmi, taborem. W Białej Synagodze sejneńskiej organizują obrzęd zaduszny dla Polaków, Białorusinów, Litwinów, Cyganów. Zapraszają intelektualistów i przedstawicieli mniejszości na sesję o tolerancji. Do ich kwartalnika "Krasnogruda", na niebywałym poziomie edytorskim, wydawanym w wielu językach, piszą Miłosz, Venclova. Prowadzą zajęcia plastyczne dla chorych psychicznie. Teatr, koncerty, wystawy, rozmowy. Dbają, by utrwalić i przechować piękno, które przetrwało. Językiem porozumienia jest śpiew. Słuchanie, jak Czyżewscy śpiewają, to prawdziwa radość. Wydaje się, że znają wszystkie pieśni pogranicza naszej kultury. Mają piękne głosy i kiedy się ich słucha, czuje się, że to szczęśliwi ludzie, którzy wybrali to, co należy. 

"Gazeta Wyborcza" 21.05.1999