24-26 czerwca 2007 - “SIŁA BEZSILNYCH. Chiune Sugihara i krąg solidarności z szukającymi schronienia w czas Zagłady

24-26 czerwca 2007 - “SIŁA BEZSILNYCH. Chiune Sugihara i krąg solidarności z szukającymi schronienia w czas Zagłady

“SIŁA BEZSILNYCH. Chiune Sugihara i krąg solidarności z szukającymi schronienia w czas Zagłady”. Spotkanie zorganizowane w 50-tą rocznicę wznowienia stosunków dyplomatycznych pomiędzy Polską i Japonią.

Międzynarodowy program o nazwie “SIŁA BEZSILNYCH. Chiune Sugihara i krąg solidarności z szukającymi schronienia w czas Zagłady”. Jego mottem jest stare przysłowie japońskie, które Sugihara zwykł cytować pytany, dlaczego narażał siebie i swoja karierę dla ratowania innych: “Nawet myśliwy nie może zabić ptaka, który leci ku niemu po schronienie”.

PROGRAM SPOTKANIA

Niedziela 24 czerwca
Godz. 19.00 Uroczysta kolacja i biesiada muzyczna z udziałem litewskiej kapeli ludowej “Alna” z Puńska.
Dom Pracy Twórczej, Wigry.

Poniedziałek 25 czerwca
Godz. 10.00 Uroczyste otwarcie seminarium “SIŁA BEZSILNYCH. Chiune Sugihara i krąg solidarności z szukającymi schronienia w czas Zagłady”. Biała Synagoga, Sejny.
Godz. 19.00 Wernisaż wystawy pt."Wizy życia. Chiune Sugihara"
Godz. 20.00 Koncert Kapeli Klezmerskiej Teatru Sejneńskiego

Wtorek, 26 czerwca
Godz. 10.00 II część seminarium “SIŁA BEZSILNYCH. Chiune Sugihara i krąg solidarności z szukającymi schronienia w czas Zagłady”. Biała Synagoga, Sejny.

Sejny zaś wraz z powiatem, którego są stolicą, mają bogate tradycje wielokulturowości. Zamieszkane są dzisiaj przez Polaków i Litwinów, a w niewielkiej liczbie także Rosjan-staroobrzędowców, zachowały wiele śladów obecności tutaj Żydów, Romów, protestantów, prawosławnych. Przyciągały ich wszystkich wyjątkowym pięknem krajobrazu, znakomitym położeniem na szlakach handlowych i gościnnością. Historia nie oszczędziła nam tragicznych konfliktów i sąsiedzkich wojen. Jednocześnie zapisane tutaj zostały piękne karty tolerancji. Dotyczy to przeszłości, na przykład współżycia chrześcijan i żydów, a także dnia dzisiejszego, kiedy Sejny stały się słynne i w Polsce i w Europie z odważnych i nowatorskich działań na rzecz dialogu międzykulturowego i pojednania narodów oraz religii. Dlatego niezmiernie ważna jest dla nas osoba Chiune Sugihary, poznanie kodeksu zasad moralnych, którymi się kierował.

Ośrodek „Pogranicze – sztuk, kultur, narodów”, który jest inspiratorem i opiekunem merytorycznym programu, od wielu lat popularyzuje wielokulturowe dziedzictwo miasta. Dzisiaj jest to nowoczesna placówka zajmująca się dialogiem miedzykulturowym nie tylko w tym regionie, ale również na innych pograniczach świata, w której szkoleni są animatorzy budowania mostów z różnych krajów. 

W ramach programu w Białej Synagodze w Sejnach zorganizowane zostało seminarium poświęcone Chiune Sugiharze, jego współpracownikom i osobom bohatersko pomagającym Żydom, ale także innym prześladowanym i eksterminowanym w czasie drugiej wojny światowej. Efektem seminarium była książka złożona z tekstów uczestniczących w nim specjalistów z Japonii, Litwy, Izraela i Polski. Tytuł “Siła bezsilnych” nosił również konkurs, który został przez nas rozpisany wśród młodzieży w Polsce i Litwie na najciekawsze prace pisemne, filmy lub audycje radiowe, którego patronem został Chiune Sugihara. Cały program poprzedzony został cyklem spotkań w szkołach Suwalszczyzny o życiu i dokonaniach japońskiego konsula, przygotowujących młodzież do uczestnictwa w całym projekcje, prezentacją filmu dokumentalnego pt: „Wizy życia” zrealizowanego przez Andrzeja Miłosza. 

Przygotowano wystawę poświęconą życiu Chiune Sugihary, a także strony internetowej, której twórcami jest młodzież harcerska zrzeszona przy Kręgu Instruktorskim ZHP, zawierające między innymi materiały metodyczne do pracy dla nauczycieli.

Czujemy się zaszczyceni, bowiem Jego Ekscelencja, Pan Ambasador Japonii w Polsce, objął cały projekt swym patronatem.

Wystąpienia gości

Ryuichi Tanabe, Ambasador Nadzwyczajny i Pełnomocny Japonii

Szanowny Panie Prezesie, Szanowny Panie Ambasadorze, Szanowni Państwo,

Bardzo się cieszę, że mogłem dzisiaj po raz pierwszy odwiedzić Sejny. W tym roku obchodzimy 50. rocznicę wznowienia stosunków dyplomatycznych pomiędzy Japonią i Polską. Jednym z elementów obchodów tego jubileuszu jest organizacja pamiątkowego seminarium poświęconego działalności Chiune Sugihary, którego celem jest zwrócenie uwagi społeczeństwa na wartości, jakimi są podstawowe prawa człowieka oraz życie w świecie wolnym od strachu. Uważam to seminarium za bardzo cenną inicjatywę. Chciałbym z całego serca podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do jego organizacji.

Restauracja Meiji w 1868 roku zapoczątkowała proces modernizacji Japonii. Japończycy wprowadzili demokrację parlamentarną oraz promulgowali konstytucję w oparciu o idee wyrażone słowami słynnego myśliciela, Yukichiego Fukuzawy: „Niebiosa nie stawiają człowieka ani ponad, ani pod drugim”. W nawiązaniu do tych tradycji Japonia poczyniła wiele wysiłków dyplomatycznych na rzecz zapisania paragrafu o zaniechaniu dyskryminacji rasowej w statucie Ligi Narodów podczas ustanawiania Traktatu Wersalskiego. 

Po II Wojnie Światowej Japonia zaczęła realizować rządową pomoc dla rozwoju (ODA) na rzecz pokoju i dobrobytu na świecie. W przeciągu 50 lat udzieliła pomocy 185 krajom. 

Po zmianie ustroju w 1989 roku Japonia udzieliła Polsce pomocy gospodarczej na rzecz demokratyzacji i urynkowienia gospodarki. Głównymi jej elementami były pomoc technologiczna oraz hitozukuri (kształcenie nowych kadr). U podstaw tego rodzaju pomocy leży human security, ludzki wymiar polityki bezpieczeństwa - obrona godności człowieka i podnoszeniu jego umiejętności. W ramach ONZ został ustanowiony Fundusz Powierniczy na rzecz Bezpieczeństwa (UNTFHS). Japonia dąży do propagowania ludzkiego wymiaru polityki bezpieczeństwa na całym świecie we współpracy z krajami takimi jak Polska.

Od objęcia stanowiska osiem miesięcy temu przejechałem ponad 14000 kilometrów. Odwiedziłem wiele miast, uniwersytetów oraz japońskich fabryk. Bardzo cieszy mnie, że Polacy okazują tyle głębokiego zainteresowania japońską kulturą - około 2000 osób uczy się japońskiego, wielu ludzi trenuje także japońskie sztuki walki, takie jak karate, dżudo, aikido, kendo czy sumo. 

Obecnie w Polsce działa około 155 firm japońskich, z których 58 to fabryki. Firmy te zatrudniają ponad 20000 osób i znacząco przyczyniają się do wzrostu polskiego eksportu. Jestem przekonany, że związki pomiędzy Japonią i Polską nadal będą się pogłębiać.

W końcu ubiegłego miesiąca minister spraw zagranicznych Japonii, Taro Aso złożył wizytę w Polsce. Spotkał się z minister Fotygą oraz prezydentem Kaczyńskim. Nasze kraje podzielają podstawowe wartości, takie jak wolność, demokracja, gospodarka rynkowa, prawa człowieka. Będziemy wzmacniać partnerstwo strategiczne na rzecz pokoju i stabilizacji na świecie. U jego podstaw leży chęć obrony ludzkiej godności ze wszystkich sił, mająca swoje początki w działalności Chiune Sugihary.

Misją Japonii, Polski i Unii Europejskiej jest budowa demokratycznego świata, w którym zagwarantowana zostanie ludzka godność. 

Na zakończenie pragnę z całego serca życzyć Państwu sukcesu dzisiejszego seminarium, a Ośrodkowi „Pogranicze” – dalszego pomyślnego rozwoju.  

W imieniu Pani Minister Ewy Junczyk - Ziomeckiej p. Bożena Opioła odczytała list skierowany do uczestników seminarium.:

Szanowni Państwo,

Spotykamy się na ziemi sejneńskiej. Tu od wieków współistniało wiele kultur. Sejny nie są miastem dużym, ale to właśnie dzięki takim małym miejscowościom udaje się wskrzesić ducha dawnej Polski. Rzeczpospolitej wielokulturowej, otwartej na historię, religię i tradycję innych narodów.  

W Polsce jest takich miejsc coraz więcej. Hajnówka z Międzynarodowym Festiwalem Muzyki Cerkiewnej, która co roku przyciąga na Podlasie katolików, wyznawców prawosławia, muzułmanów, judaistów. Niewielka Zdynia z cykliczną imprezą kulturalną „Łemkowska Watra”, gromadząca społeczność łemkowską z całego świata. Krakowski Kazimierz, gdzie właśnie rozpoczął się dziewięciodniowy Festiwal Kultury Żydowskiej. Szydłów, Pińczów, Chmielnik, w których co roku odbywają się spotkania z lokalną kulturą żydowską. 

Takich inicjatyw jest o wiele więcej. Zachęcają do zadawania bez lęku pytania: kim jesteś? Jakie są twoje korzenie? Takie pytania dzieliły, jeszcze niedawno ludzi na swoich i obcych, prowadziły do odrzucenia, często do nienawiści. Dziś już wiemy, że różnorodność nie musi dzielić, może i powinna wzbudzać ciekawość, łączyć. Tylko tak powstaje nowa jakość, stajemy się bogatsi, lepsi, tolerancyjni.  

Nie jest więc przypadkiem, że właśnie w wielokulturowych Sejnach odbywają się uroczystości, zainspirowane przez postawę Japończyka Chiune Sugiharę. Przybysza z Dalekiego Wschodu, który przeciwstawiając się totalitarnej wojennej machinie, mógł być jednym z nas. Dla Polaków działalność Sugihary jest szczególnie ważna, ponieważ ratowani przez niego Żydzi byli obywatelami polskimi.  

Podczas wojny Chiune Sugihara piastował w litewskim Kownie urząd japońskiego konsula. Ale Sugihara był kimś więcej niż zwyczajnym urzędnikiem. W pamięci ludzi zapisał się bowiem jako ten, który wielu skazanym na zagładę Żydom otworzył drzwi do wolności. Wydając w konsulacie dokumenty, które śmiało można nazwać wizami życia, ułatwił Żydom bezpieczny wyjazd przez Mandżurię do Japonii. Nic zatem dziwnego, że uratowani wspominają Sugiharę jako malakha, czyli anioła. Na rok przed śmiercią Sugihara został uznany przez Yad Vashem za Sprawiedliwego wśród Narodów Świata. Przyjmuje się, że uchronił od śmierci około sześć tysięcy osób pochodzenia żydowskiego. 

Od ponad dwudziestu lat Chiune Sugihary nie żyje, dziś mówimy o nim, ponieważ jesteśmy mu wdzięczni. Młode pokolenie i my wszyscy powinniśmy pamiętać, że w czasach bestialstwa i pogardy był taki człowiek. Anioł. Cieszy mnie fakt, iż patronem Sejneńskiego Kręgu Instruktorskiego Związku Harcerstwa Polskiego będzie właśnie on, Chiune Sugihara.  

Chciałabym pogratulować Fundacji „Pogranicze”, która od ponad piętnastu lat przekracza granice. Umacnia kontakty między ludźmi różnych religii, narodowości i kultur. Dziś w tej niewielkiej miejscowości na krańcu Polski słychać język japoński, litewski, hebrajski i nasz rodzimy.  

To nie może być przypadek, że w niedalekiej Krasnogrudzie czerpał natchnienie wielki poeta Czesław Miłosz. To tutaj, w tych okolicach kształtowała się jego wrażliwość, empatia, stąd czerpał zadumę nad naturą i losem ludzkim.

RESUME WYSTĄPIEŃ

Egidijus Aleksandrovicius. Stanąć po jednej ze stron: sprawcy i wybawcy na Litwie w roku 1940 

Nazwisko japońskiego dyplomaty Chijune Sugihary stopniowo staje się dla współczesnej Litwy symbolem. Teraz jest jasne, czego dokonał w czasach, kiedy tymczasowa stolica Litwy Kowno odgrywała rolę Casablanki północy. Od wybuchu II wojny światowej do końca lata roku 1940 na Litwie miały miejsce drastyczne przemiany: prawdziwa wojna rozpoczęła się dla tego kraju 15 czerwca 1940 r., kiedy to armia sowiecka rozpoczęła okupację krajów nadbałtyckich. Wciąż jednak historiografia musi odpowiedzieć na pytanie przed kim właściwie Sugihara uratował Żydów w ostatniej fazie swoich działań w Kownie w lipcu i sierpniu 1940 r. Zwykle odpowiedź brzmi – przed nazistami. Jednak jeśli nawet japoński konsul podejrzewał istnienie planów rozwiązania ostatecznego, zdawał sobie także sprawę z tego, że wielu polskich czy wileńskich Żydów próbowała uciekać przed Sowietami: dowiedzieli się o represjach stalinowskich w Wilnie po sowieckiej okupacji wschodniej części Polski.

Oczywiste jest także to, że nikt na Litwie (z wyjątkiem tajnych służb) tak na prawdę nie wiedział, czym Sugihara zajmował się w ciągu tych kilku miesięcy. Pierwszego okupanta wyparł następny: naziści wypchnęli swojego wcześniejszego sojusznika, Sowietów. Poniżone społeczeństwo litewski łatwo dawało się manipulować nazistom. Kilka tysięcy litewskich aktywistów wzięło udział w pogromach Żydów sprowokowanych przez nazistowskich dowódców. Kilka tysięcy Litwinów wybrało drogę Sugihary: ryzykowali własne życie, aby ratować Żydów. Jednak większość społeczeństwa pozostawał obojętna. Większość z nich nienawidziła morderców Żydów nazywając ich žydšaudžiai. Winili nazistowskich kolaborantów tak samo, jak sowieckich. Jednakże nurt obojętności był na Litwie niezwykle silny w czasie holokaustu.

Istnieje wiele sposobów, by pojąć i zapamiętać tragedię Litwy, tragedię litewskich Żydów. Nawet jeśli nazwisko Sugihary stało się symbolem dla Litwinów dopiero pół wieku później, opowiadając historię jego życia wymuszamy nieustanną refleksję: którą drogę mają wybrać przyzwoici ludzie stojący przed śmiertelnym zagrożeniem i po której staną stronie.

Ewa Pałasz-Rutkowska. Chiune Sugihara. Japoński dyplomata, humanitarysta, poprzez wizy życia oddany ratowaniu Polaków i Żydów. 

Chiune Sugihara (1900-1986), japoński wicekonsul w Kownie (1939-1940) znany jest jako humanitarysta i odważny dyplomata, który uratował 5.000 lub 6.000 uchodźców, polskich Żydów w czasach II wojny światowej (lipiec i sierpień 1940 r.). Wystawiał wizy tranzytowe i pomógł ogromnej rzeszy ludzi uniknąć obozów koncentracyjnych i zbiec przez Japonię do innych krajów. Daremnie słał depesze do Tokio z prośbą o pełnomocnictwo do wydawania wiz, w końcu dał za wygraną i zaczął je wystawać na własną odpowiedzialność. Mimo zamknięcia konsulatu nie przerwał wystawiania tymczasowych dokumentów uchodźcom, a ostatnią wizę wypisał przez okno pociągu, który 1 września zabrał go do Berlina. Następnie przeniósł się do Pragi, a w marcu 1941 r. do Królewca (w byłych Prusach Wschodnich), gdzie otworzył konsulat generalny. Konsulat zamknięto jesienią roku 1942, a Sugiharę przeniesiono do Bukaresztu. W Kownie Sugihara współpracował z polskimi oficerami wywiadu (Hryncewiczem, Jakubianiecem, Daszkiewiczem), którzy przekazywali mu informacje o ruchach wojsk sowieckich i którzy pomagali mu w sprawie wiz. W Japonii człowiekiem oskarżonym o zorganizowanie przyjęcia polskich Żydów był polski ambasador w Tokio Radeusz Romer. Zorganizował komitet pomocy, który zbierał fundusze od miejscowych polskich i żydowskich społeczności, a także żydowskich organizacji w Ameryce, i przygotowywał miejsca zakwaterowania. Ambasada zdobywała wizę do różnych krajów docelowych, a kiedy zamknięto ją pod koniec roku 1941 Japończycy przenieśli pozostałych uchodźców w liczbie ok. 1.000 do Szanghaju.

Yoshiho Umeda. Spotkania z Sugiharą .

Kiedy 10 lat temu, przy okazji mojego wyjazdu do Japonii, Mirosław Chojecki zaproponował mi, bym pomógł mu w realizacji filmu o Chiune Sugiharze i przeprowadził wywiad z Panią Yukiko Sugiharą, wdową po konsulu, ucieszyłem się bardzo. Pomyślałem, że być może dowiem się czegoś więcej o historii mojego ojca, Ryochu Stanisławie Umedzie. W owym czasie, a był to środek drugiej wojny, mój ojciec pracował jako korespondent Asahi Shinbun na Bałkanach. W wywiadzie zapytałem Panią Sugiharę, czy nie przypomina sobie japońskiego korespondenta, który często przyjeżdżał do Bukaresztu z Sofii, kiedy Chiune Sugihara pełnił misję jako konsul w Rumunii. Niestety wspomnienie wspólnych kontaktów nie utrwaliło się w pamięci szacownej wdowy. Natomiast ślad ewentualnych spotkań został w raportach bułgarskiej ochrony: w dokumentach pod datą 11.XII.1940, czytamy:

Dzisiaj o 11.00 członek poselstwa japońskiego Riozhu [sic!] Umeda opuścił [Bułgarię] i udał się do Rumunii. 

20 lipiec 1943

.....Umeda kontaktuje się z Kowalewskim, Ukraińcem z niemieckim paszportem, który podczas częstych podróży do Sofii zatrzymuje się w hotelu "Bułgaria". Umeda szpieguje dla Kowalewskiego jako korespondent niezależny w Rumunii i na Ukrainie....

7 grudnia 1943 (tydzień po zakończeniu konferencji teherańskiej)

Sofia

.......... Warto zanotować, że Umeda ciągle wyjeżdża do Rumunii.

Wiemy, że Ryochu Umeda przekazał późną jesienią 1943r. kapitanowi Hikaru Kikkawie attache wojskowemu w poselstwie Japonii w Sofii informację na temat planu utworzenia wschodniego frontu, i wszczęcia działań wojennych przez ZSRR mimo traktatu o nieagresji z Japonią 3 miesiące po kapitulacji Niemiec.

Przed wybuchem wojny mój ojciec spędził w Polsce 17 lat. Na Bałkanach cały czas utrzymywał kontakt z polskim wywiadem. Znając zasługi konsula Sugihary dla ratowania życia obywateli polskich, mógł kontaktować się z konsulem podczas wyjazdów do Bukaresztu. To tylko hipoteza, i prawdopodobnie nigdy się nie dowiemy, czy Ryochu Umeda i Chiune Sugihara współpracowali ze sobą.

Parę miesięcy temu zaraz po wyborach samorządowych, odwiedził mnie radny miasta Sejny p. Arkadiusz Nowalski. Nasza znajomość zaczęła się kilka lat temu, kiedy miałem przyjemność być jego mentorem w sprawie organizacji sztabu wyborczego komitetu „Młoda Polska”. P. Arkadiusz Nowalski interesuje się historia Japonii i zawsze nasze spotkania kończą się dyskusją. Tym razem rozprawialiśmy o stosunkach japońsko-polskich czasów wojny, i roli konsula Chiune Sugihary. W pamięci miałem jeszcze żywy obraz niedawnej wizyty w Puńsku, rozmów z mniejszością litewską i panem wicestarostą Romualdem Witkowskim jak również uroczystości upamiętnienia tragedii w Jedwabnym współorganizowanej przez Fundację Pogranicze. Tak zrodził się pomysł zorganizowania w Sejnach uroczystości ku czci konsula Sugihary.

Dziś dzięki wysiłkom wielu ludzi po raz pierwszy imię japońskiego konsula, który uratował życie tysięcy polskich obywateli zostanie uczczone w Polsce. Pośród oceanu nienawiści i szaleństwa wojny, w niewyobrażalnie ciężkich warunkach, Sugihara ratował życie ludzkie.

W 1940 r. konsulat Japonii w Kownie działał we współpracy z wywiadem Rzeczpospolitej Polskiej. Wywiad Polski dostarczał konsulom japońskim krajów ościennych ZSRR cenne informacje o działaniach sowietów. Zasługi położyli tu Bolesaw Różycki, kap. Alfons Jakubianiec i por. Leszek Daszkiewicz (vel Jan Perz) oraz nadzorujący pracę wywiadu, działający w poselstwie Japonii w Sztokholmie, pułk. Michał Rybikowski. Działacze podziemnej Polski fałszowali dokumenty ratując życie uchodźców, głównie żydowskich, na Litwie.

Ostatnim ogniwem tego łańcucha, był ambasador Polski w Japonii w latach 1937-41 Tadeusz Romer. Kierował on akcją pomocy uchodźcom polskim, którzy od pierwszych dni sierpnia 1940 r. do lata 1941 r. przybywali do Japonii z wizami wydanymi przez konsula Sugiharę.

Po tragicznej śmierci generała Sikorskiego, Romer pełnił funkcję Ministra Spraw Zagranicznych w rządzie Stanisława Mikołajczyka.

Zbiegiem okoliczności, decyzją TKK „Solidarność” miałem honor pracować w Biurze Koordynacyjnym NSZZ „Solidarność” za granicą z siedzibą w Brukseli w latach 1982 – 1985. Jedną ze współpracownic przysłanych przez organizacje popierające Solidarność była Anna Nitosławska z Kanady, wnuczka Ambasadora Romera, z którą przyjaźnimy się do dziś.

Mówiąc o zasługach konsula Chiune Sugihary, nie powinniśmy zapomnieć o całym łańcuchu ludzi dobrej woli. Powinniśmy pamiętać również o tych, którzy pomimo starań nie ocaleli o tych, którzy zginęli w obozach koncentracyjnych, o rozstrzelanych przez nazistów w lasach pod Kownem, ofiarach pogromów na terenie Litwy i Polski, Rosji i Mołdawii. Musimy także pamiętać, że Chiune Sugihara działał na rozkaz swego kraju. Jestem przekonany, że w dużej mierze wizy życia były rewanżem za informacje dostarczane Japonii przez wywiad polski o działaniach ZSRR. Rząd Londyński do momentu zakończenia II wojny światowej pozostał lojalny wobec Japonii. Dlatego też przez mojego ojca, Ryochu Umedę, próbowano przekazać informacje o planach przystąpienia ZSRR do wojny z Japonią już w 43 r. a w 45 r. zaraz po konferencji jałtańskiej, rząd polski na uchodźstwie próbował przekazać datę przystąpienia ZSRR do wojny z Japonią przez płk. Onoderę, attache wojskowego w Sztokholmie. Obie informacje rząd Japonii zignorował. Gdyby postąpiono inaczej losy Japończyków w Mandżurii, a być może mieszkańców Hiroszimy i Nagasaki potoczyłby się inaczej.

Czcimy dziś wielkie zasługi konsula Sugihary. Jednak bez ambasadora Tadeusza Romera, bez wysiłków oficerów wywiadu Rzeczpospolitej na terenie Litwy, bez ryzykownej pracy nad fałszowaniem dokumentów przez ludzi w komórkach legalizacyjnych, i być może bez dobrej woli niektórych urzędników Związku Sowieckiego, oraz bez dobrej woli rządu i urzędników w Japonii być może nie byłoby dzisiejszego dnia.

Sejny leżą w połowie między Jedwabnym, a Kownem. Tu też rozpoczęła się ogólnonarodowa debata na temat tragedii w Jedwabnym. W Sejnach żyją wspólnie ludzie różnych narodów i kultur. Sejny liczą 6000 mieszkańców, tyle istnień ludzkich uratował Sugihara. „Ocalenie jednego ludzkiego istnienia to ocalenie całego świata” mówi porzekadło żydowskie.

Życzę, dużo sukcesów mieszkańcom Sejneńszczyzny, Fundacji Pogranicze i całej Polsce, by potrafili się mobilizować przeciw złu i zawsze umieli stworzyć łańcuch ludzi dobrej woli.

Sejny, Czerwiec 2007 r.

Chiharu Inaba -Profesor stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie Meijo w Nagoi.

Chiune Sugihara: Najlepszy przykład przyjaźni polsko-japońskiej  

Początki przyjaźni między Polską i Japonią miały miejsce w czasie wojny rosyjsko-japońskiej 1904-1905. Problemem Polski była carska opresja, natomiast Japonia rozpoczęła działania wojenne przeciw Rosji w Mandżurii. Japonia pragnęła nawiązania antyrosyjskiej współpracy z Polską i zaprosiła Romana Dmowskiego oraz Józefa Piłsudskiego do Tokio. Obydwaj mężowie stanu byli bardzo zaniepokojeni losem 100.000 Polaków przebywających w obozach w Japonii jako rosyjscy jeńcy. Rząd Japoński obiecał im lepsze traktowanie. Polski ruch oporu przeciw reżimowi carskiemu wspierany był przez Japonię. Polska odniosła kilka zwycięstw w walce przeciwko Rosji w czasie pierwszej rewolucji rosyjskiej w roku 1905. Kiedy Polska ogłosiła niepodległość w roku 1918 Japonia była jednym z pierwszych krajów, który uznał status niepodległości Polski. Po ustanowieniu stosunków dyplomatycznych między Polską i Japonią rozpoczęto współpracę antyradziecką. Informacje na temat Związku Radzieckiego przepływały w ogromnych ilościach w obie strony kanałami dyplomatycznymi, często też miała miejsce wymiana personelu obydwu armii. Po agresji na Polskę jesienią 1939 r. Niemcy rozpoczęli politykę antysemicka. Wprawdzie wielu polskich Żydów uciekło do niepodległej Litwy, jednak ten niewielki kraj został okupowany przez sowietów latem 1940 r. Stany Zjednoczone oraz większość krajów Europy zachodniej odmówiła przyjęcia uchodźców żydowskich. Rząd japoński także potraktował tę kwestię bardzo restrykcyjnie. Przywódcy społeczności żydowskich zwrócili się do Chiune Sugihary, wicekonsula w Kownie, o wydanie wiz tranzytowych przez Japonię do Curacao, kolonii holenderskiej na Morzu Karaibskim. Chociaż rząd Japoński wydał mu ścisłe polecenia w sprawie wiz, Sugihara kierując się humanitaryzmem zignorował je i wystawił Żydom prawie 1.500 wiz. Długotrwała przyjaźń między Polską i Japonią od czasu wojny rosyjsko-japońskiej sprawiła, że zdecydował się na ten krok. Zarówno Polacy jak i Japończycy powinni podtrzymywać tę niezwykłą przyjaźń.

Artykuły prasowe:

O Japończyku, który ratował Żydów

II wojna światowa, konsul Japonii w Kownie wydaje kilku tysiącom Żydów wizy tranzytowe do swego kraju. W ponad 60 lat od tamtych wydarzeń w Sejnach odbywają się uroczystości upamiętniające humanitarnego dyplomatę.

Dlaczego w Sejnach? Organizatorem i inicjatorem spotkań jest sejneński Ośrodek Pogranicze. Na międzynarodowe seminarium zaprosił Japończyków, Litwinów, Żydów i Polaków.

- Inspiracją dla naszej inicjatywy jest postać Chiune Sugihary, jego ofiarna pomoc niesiona głównie Żydom - obywatelom Polski, i jego współpraca z wywiadem polskim podczas II wojny światowej - mówi Krzysztof Czyżewski, szef Ośrodka Pogranicze. - Okazją zaś jest obchodzona w tym roku 50. rocznica wznowienia stosunków dyplomatycznych między Polską a Japonią.

Od wczoraj na seminarium pod hasłem "Siła bezsilnych. Chiune Sugihara i krąg solidarności z szukającymi schronienia w czas zagłady" goszczą m.in. ambasador Japonii w Polsce, ambasador Litwy w Polsce i przedstawiciele władz państwowych.

Uczestnicy spotkania słuchali opowieści o Sugiharze, obejrzeli poświęconą mu wystawę pt. "Wizy życia" w sejneńskiej galerii Papuciarnia, wysłuchali koncertu pieśni żydowskich. Uroczystości pozostawią po sobie też namacalny ślad: imię Chiune Sugihary otrzymał wczoraj Sejneński Krąg Instruktorski ZHP, odsłonięto również tablicę pamiątkową w ogrodzie przy Liceum Ogólnokształcącym w Sejnach.

Dziś druga część seminarium - w programie m.in. pokaz filmu "Wizy życia" w reż. Andrzeja Miłosza (brata noblisty), wyjazd uczestników do Kowna i wizyta w dawnym konsulacie japońskim (dziś mieści się tam ekspozycja poświęcona dyplomacie i działa Fundacja Sugihary "Dyplomaci dla życia"). Efektem seminarium ma być książka, złożona z tekstów uczestniczących w nim specjalistów z Japonii, Litwy, Izraela i Polski.

Japoński Schindler  

Tak Chiune Sugiharę nazywają często dziennikarze, choć nazwisko japońskiego konsula (1900-1986) nie jest jednak tak znane jak bohatera filmu Spielberga i do dziś pozostaje w cieniu. 39-letniego dyplomatę wybuch II wojny światowej zastał na stanowisku konsula w Kownie. Szybko się zorientował, że nowi okupanci szykują eksterminację żydowskich mieszkańców okupowanych terenów. Zaczął rozdawać im legalne japońskie paszporty i japońskie wizy tranzytowe, zwane później "wizami życia" (bez nich podróż była właściwie niemożliwa i niebezpieczna). Żydzi wyjeżdżali przez Związek Radziecki do Japonii, a stamtąd do Ameryki Północnej i Południowej. Ile osób Sugihara uratował w ten sposób? Dokładnie nie wiadomo, źródła podają różne liczby: od 6 do 10 tys. Wiadomo na pewno, że w samym lecie 1940 roku od 11 lipca do 31 sierpnia wydał wizy 2140 osobom. Listy uratowanych odnaleziono m.in. w archiwach japońskiego MSZ, ale wiadomo, że Sugihara nie wszystkich odnotowywał. Jego działalność nie wzbudzała zachwytu Tokio (Japonia weszła w sojusz z Niemcami). Sugihara dostał krytyczną depeszę, ale to go nie powstrzymało od wydawania kolejnych dokumentów. Izrael dowiedział się o Sugiharze w 1969 roku, wówczas jednak zdecydował, że Japończykowi nie przysługuje tytuł Sprawiedliwego wśród Narodów Świata. Instytut Yad Vashem uznał, że Sugihara ryzykował ratując Żydów, ale nie narażał życia. Ostatecznie jednak tytuł mu przyznano, ale niemal 20 lat później, na rok przed śmiercią. Dziś imieniem Sugihary nazwane są ulice w Wilnie i Kownie. Jego imię nosi także asteroida - o numerze 25893.

moż

Źródło: Gazeta Wyborcza Białystok 26 czerwca 2007 rok

Siła Bezsilnych – Sejny o Japonii

Ośrodek „Pogranicze-sztuk, kultur, narodów” w Sejnach organizuje w dniach 24-26 czerwca szereg wydarzeń poświęconych Japonii - jej bohaterom i kulturze, oraz historii współpracy polsko-japońskiej.

Okazję do tego daje obchodzona w tym roku 50-ta rocznica wznowienia stosunków dyplomatycznych między Polską a Japonią.

Ten międzynarodowy projekt nosi tytuł “SIŁA BEZSILNYCH. Chiune Sugihara i krąg solidarności z szukającymi schronienia w czas Zagłady” i jest organizowany wspólnie z władzami Miasta Sejny oraz Powiatem Sejneńskim.

Inspiracją dla tej inicjatywy jest postać Chiune Sugihary, jego ofiarnej pomocy niesionej głównie Żydom – obywatelom Polski i jego współpracy z wywiadem polskim podczas drugiej wojny światowej.

Projekt został objęty patronatem Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego oraz Ambasadora Japonii w Polsce, Ryuichi Tanabe.

"Zwykły człowiek" - Chiune Sugihara 

Sugihara urodził się 1 stycznia 1900 roku. Twierdził, że należy do tych, którzy ugrzęźli między dwiema epokami. Jego rodzice nosili nazwiska Iwai, częste u mieszkańców rodzinnego Yaotsu, w prefekturze Gifu. Rodzina matki wywodziła się od miejscowego księcia feudalnego, miała zatem najlepszy rodowód, jaki można było sobie wyobrazić. Uchodziła również za lokalną piękność. Poślubiła jednak człowieka stojącego znacznie niżej w hierarchii społecznej. O ojcu Sugihary niewiele wiadomo - wiadomo, że służbę wojskową odbywał w Mandżurii i na Syberii. Miał swoją własna firmę zajmującą się dostarczaniem przesyłek pocztowych.

Sugihara urodził się nie tylko między epokami, ale i między wojnami - wojną chińsko-japońską (1894-1895) i rosyjsko-japońską (1904-1905). W wyniku pierwszej Japonia stała się potęgą kolonialną, rozciągając kontrolę nad Chinami i Koreą. Ta wojna zmieniła pozycję Japonii i zarazem wyznaczyła początki kariery zawodowej Sugihary, który rozpoczął pracę jako urzędnik administracji kolonialnej. Po drugiej wojnie Japonia była dumna z odniesionego triumfu nad "zachodnim mocarstwem", jakim była dla niej Rosja. Jednak podpisany w Portsmouth traktat pod patronatem Stanów Zjednoczonych uzależnił Japonię od Zachodu. Te wydarzenia otwarły drugi etap kariery Sugihary, tym razem na terenie Europy i Rosji. Rozpoczął bowiem studia, które pomogły mu zrozumieć pozycję, jaką zajmuje jego ojczyzna między Wschodem a Zachodem. Sugihara stał się jednym z czołowych sowietologów japońskich, a zarazem ekspertem w dziedzinie stosunków między Wschodem a Zachodem. Z tych też powodów w 1939 roku trafił na placówkę do Kowna - miał wtedy 39 lat.

Miał już za sobą jedno małżeństwo z Klaudią Dorf, Rosjanką. Oto, co krótko przed śmiercią powiedziała Hillelowi Levine, autorowi książki o Sugiharze: "Mąż był bardzo dobry dla ludzi i zwierząt. Lubił wszystkich, Żyd nie Żyd. W każdym widział przyjaciela, był przyjazny wobec wszystkich. Nie, nie jestem Żydówką..."

Praca Hillela Levine to bodaj jedyna dostępna w języku polskim książka przybliżająca nam postać japońskiego dyplomaty. Levine opisuje jego działalność nie tylko na podstawie historycznych wydarzeń mających miejsce w Japonii, Rosji czy USA. Wiele miejsca poświęca Polsce, skąd Żydzi uciekali, jak i Polakom, którzy z nim współpracowali, dostarczając informacji.

Wybuch II wojny światowej i początek zaplanowanej przez Niemców zagłady narodu żydowskiego zastał Sugiharę na stanowisku konsula w Kownie. Widząc nadchodzącą śmierć żydowskich mieszkańców okupowanych terenów Sugihara rozdał co najmniej 10 000 wiz i legalnych japońskich paszportów dla Żydów. Jego działalność nie wzbudziła zachwytu japońskiego rządu.

W książce Hillelowa Levine o Sugiharze możne zapoznać się z relacjami uratowanych, byli wśród nich Żydzi zlaicyzowani, religijni, nie zabrakło wielu znamienitych, co się okazało w przyszłości, rabinów. Ci, których uratował wspominają go jako 'malakha', anioła, jakby nie miał ludzkich cech. On sam uważał się za człowieka zbuntowanego i tą cechą właśnie tłumaczył to, co robił dla innych. Hillel Levine stwierdza zaś: "Sugihara, którego losy usiłowałem prześledzić, okazał się zwykłym człowiekiem, bardziej zwykłym niż mogłem się tego spodziewać. Charyzma i prostota najbardziej fascynują w bohaterze tej książki".

Listy uratowanych przez Sugiharę odnaleziono między innymi w archiwach japońskiego MSZ, ale wiadomo, że nie wszystko Sugihara odnotowywał. Dokładnie 4 lutego 1941 roku, Tokio zażądało od niego rozliczenia się z wydawanych wiz tranzytowych Żydom. Sugihara podaje liczbę 2132 w tym 1500 wiz przyznanych Żydom. Krytyczna depesza z ministerstwa nie powstrzymała Sugihary od wydawania kolejnych dokumentów, które ratowały ludziom życie.

Leon Ilutowicz opowiada szeptem, co by go spotkało, gdyby nie pomoc Sugihary. Dziesięć miesięcy po wyjeździe konsula, Niemcy zajęli Kowno. Większość Żydów znalazła się w gettach, a później w obozach koncentracyjnych, gdzie czekała ich niechybna śmierć. Ilutowicz, podobnie jak tysiące Żydów, którzy otrzymali od Sugihary wizy, znalazł się w Związku Radzieckim, skąd udał się do Japonii i dalej na wschód, by rozpocząć tam nowe życie. Przez 50 lat mieszkał z żoną w Nowym Jorku, działając w miejscowej społeczności żydowskiej.

"Jestem członkiem jesziwy Mirrer. Przyniosłem trzysta paszportów. Chcemy jechać do Curacao. Pomóż nam." Otrzymali wizy tranzytowe do Japonii, a stamtąd udali się do USA dzięki pomocy amerykańskiego rabina Kalmanowicza.

"Po wojnie zrobiłem, co mogłem, by zapomnieć o przeszłości", stwierdził Sugihara. Powojenne lata były dla większości Japończyków okresem bólu i zagubienia: przegrana wojny, bomby atomowe zrzucone na Hiroszimę i Nagasaki. Sugihara powiedział, że, był to dla niego czas refleksji i ponownej oceny samego siebie i swego postępowania. Do jakich wniosków doszedł? "Działałem zgodnie z moim rozumieniem sprawiedliwości, wypływającej z miłości do człowieka, nie łamałem prawa i przepisów. Nie wynikało to z żadnej ideologii".

Izrael dowiedział się o Sugiharze w 1969 roku, ale nie nadano mu tytułu Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. Instytut Yad Vashem uznał wówczas, że Sugihara istotnie ryzykował ratując Żydów, ale nie narażał życia. Niemniej w 1985 roku, na krótko przed jego śmiercią, przyznano mu ten tytuł.

Około 1980 roku nazwisko Sugihary (choć wtedy z niewiadomych przyczyn nazywał się już Sempo Sugiwara) zaczęło nabierać rozgłosu w samej Japonii. Coraz częściej odwiedzali go ci, których uratował. Oni chcieli usłyszeć o nim, a on o ich życiu, ich dzieciach i wnukach.

Zmarł 31 lipca 1986 roku. Levine szacuje, że Sugihara ocalił około 10 000 Żydów. Liczba ta z pewnością nie jest pełna - nie uwzględnia bowiem, na przykład, dzieci, które Sugihara uratował przyznając wizy ich rodzicom.

Książka Hillela Levine odsłania przed nami nie tylko tę wyjątkową postać, ukazuje nam również stosunki społeczno-polityczne jakie panowały wtedy w świecie, skreśla kawałek historii i robi to w sposób bardzo szczegółowy.

Chyba do końca nie znajduje jednak odpowiedzi na pytanie: dlaczego Sugihara ratował Żydów? Dlaczego dyplomata z kraju odległego od Europy i europejskich problemów zdecydował, że spróbuje uratować dziesiątki osób? Tego nie wiemy i może nie dowiemy się nigdy. Być może dlatego, że pewnych ludzkich cech i zachowań po prostu nie da się racjonalnie wytłumaczyć. Pozostaje nam jedynie pamiętać o nich z podziwem i wdzięcznością.

Hillel Levine "Kim pan jest, panie Sugihara", KAW, Warszawa 2000

W 1996 r. Rząd RP w uznaniu zasług Sugihary odznaczył go pośmiertnie Krzyżem Komandorskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej.

Wrota Podlasia. Na podstawie: Forum Żydów Polskich http://fzp.jewish.org.pl/

http://www.wrotapodlasia.pl/pl/wiadomosci/kultura+i+sztuka/

O JAPONII W SEJNACH

Sejny dołączyły do grona miast świętujących 50-lecie wznowienia dyplomatycznych stosunków Polsko – Japońskich. 25 i 26 czerwca Sejneński Krąg Instruktorski ZHP otrzyma imię Chiune Sugihary, przedwojennego konsula Japonii w Kownie. W Ośrodku „Pogranicze” odbędzie się seminarium poświęcone postaci Sugihary.

W poniedziałek 25 czerwca, o 10.00 w Białej Synagodze rozpocznie się seminarium „Siła bezsilnych”. Chiune Sugihara i krąg solidarności z szukającymi schronienia w czas Zagłady”. W programie przewidziane są wystąpienia m.in. przedstawiciela kancelarii prezydenta oraz ambasadorów: Japonii, Izraela i Litwy. O 12.00 naukowcy z Polski, Litwy i Japonii zaprezentują referaty poświęcone Sugiharze, po czym odbędzie się uroczystość nadania imienia bohaterskiego konsula Sejneńskiemu Kręgowi Instruktorskiemu ZHP. Od 15.00 goście odbędą podróż po Sejneńszczyźnie. O 19.00 w Galerii „Papuciarnia” ma odbyć się otwarcie wystawy „Wizy życia. Chiune Sugihara”, godzinę później – koncert Kapeli Klezmerskiej w Białej Synagodze.

Wtorkowe uroczystości rozpocznie o 10.00 druga część seminarium w Białej Synagodze. Uczestnicy obejrzą film Andrzeja Miłosza „Wizy życia”. Spotkanie zakończy się o 14.00.

Programowi ma towarzyszyć polsko-litewski konkurs dla młodzieży na prace poświęcone bohaterowi. Efektem dwudniowego seminarium będzie natomiast wydanie książki – zbiorowego opracowania na temat Sugihary.

Patronat nad spotkaniem objęli prezydent RP Lech Kaczyński i ambasador Japonii w Polsce Ryuichi Tanabe.

Chiune Sugihara (1900-1986) w okresie, gdy pełnił funkcję konsula Japonii na Litwie pomógł w ucieczce kilku tysiącom polskich Żydów. Wystawiał im wizy, dzięki którym mogli przez Rosję jechać do Japonii i dalej, chroniąc się przed zagładą. W ten sposób Sugihara uratował ponad 10 tysięcy istnień ludzkich. Dziś ma ulice swojego imienia w Wilnie i Kownie, a mieszkańcy jego rodzinnego Yaotsu wystawili mu pomnik. (K)

Przegląd Sejneński nr 13/2007

Siła bezsilnych

Chiune Sugihara symbolizuje grupę ludzi, którzy ratowali innym życie w trudnych czasach – powiedział Krzysztof Czyżewski, szef Ośrodka Pogranicze, na otwarciu uroczystości upamiętniającej japońskiego konsula.

Przez dwa dni w Sejnach obchodzono 50. rocznicę wznowienia stosunków dyplomatycznych pomiędzy Japonią i Polską. Przewodnim tematem uroczystości były „wizy życia” i działalność Chiune Sugihary, japońskiego wicekonsula w Kownie. A główne hasło imprezy - siła bezsilnych - miała przypominać o wartości niesienia bezinteresownej pomocy w trudnych czasach

- W ciągu 50. lat Japonia udzieliła pomocy 185 krajom na świecie. U podstaw tej pomocy leżą ludzie, którzy przyczynili się do obrony godności człowieka – powiedział łamaną polszczyzną ambasador Japonii Ruichi Tanabe. - Misją Japonii i Unii Europejskiej jest budowanie demokratycznego świata, w którym zagwarantowana zostanie właśnie ludzka godność.

- Sejny są połączone historycznie z losami wielu narodów – podkreślał trafność wyboru miejsca spotkania ambasador Republiki Litwy Egidijus Meilūnas. – Wierzę, że w tym wielokulturowym miejscu będziemy mogli zobaczyć również już wkrótce kwitnące wiśnie, które będą nam przypominały postać Chiune Sugihary.

W uroczystościach wzięli udział również Jarosław Zieliński - podsekretarz stamu w MSWiA, Dariusz Piątkowski - Marszałek Województwa Podlaskiego, członkowie korpusu dyplomatycznego Japonii i Litwy, lokalni samorządowcy i radni, oraz mieszkańcy Sejn. Przy tej okazji sejneński Krąg Instruktorski ZHP przyjął imię Chiune Sugihary. Jego imieniem również nazwano park przy ZSO. Pomysłodawcą imprezy był Arkadiusz Nowalski. (ms)

Wieści Sejneńskie, 19 lipca 2007 

Mają własny sztandar

W 2007 roku mijają cztery lata od zawiązania Kręgu Instruktorskiego. Ten rok będzie pamiętny przede wszystkim za sprawą sztandaru, który został kręgowi nadany.

Uroczyste przekazanie sztandaru harcerzom odbyło się 25 czerwca, przy okazji obchodów w Sejnach 50. rocznicy wznowienia stosunków dyplomatycznych pomiędzy Japonią i Polską. „Rodzicami chrzestnymi” sztandaru byli m.in. minister Jarosław Zieliński i ambasador Japonii Ruichi Tanabe. W czasie tej ceremonii Krąg przyjął również imię Chiune Sugihary.

Krąg w tym roku ma również w planach zorganizowanie już po raz trzeci obozu dla młodzieży z domów dziecka, w ramach współpracy ze Społeczną Szkołą Przedsiębiorczości i Zarządzania w Łodzi. Dotychczas w obozach wzięło udział 170 wychowanków domów dziecka i zespoły 10-18 osobowe harcerzy z Sejn.

Harcerze zamierzają również kontynuować program działań na rzecz popularyzacji pierwszej pomocy – m.in. przeprowadzanie kursów pierwszej pomocy dla harcerzy, uczniów i nauczycieli, funkcjonariuszy policji i straży granicznej. (ms)

Wieści Sejneńskie, 19 lipca 2007

Japońskie ogrody

Od niedawna park przy ZSO w Sejnach nosi imię Chiune Sugihary, a dyrektor placówki zobowiązał się stworzyć w tym miejscu japoński ogród.

Kamienną płytę, z wykutą nazwą parku, odsłonił w czasie pobytu w Sejnach – w ramach obchodów 50. rocznicy wznowienia stosunków dyplomatycznych pomiędzy Japonią i Polską - ambasador Japonii Ryuichi Tanabe. Na dobry początek wokół płyty posadzone zostały tzw. kwiaty Sugihary. Wkrótce mają pojawić się kolejne japońskie rośliny.

- Niewielu uczniów, duży budynek, jeszcze większe tradycje. Niezależnie od ustroju i czasu, w tej szkole kształtowani byli patrioci, ludzie wybitni. To spotkanie, ten kamień z wykutym imieniem Chiune Sugihary, również będą nas zobowiązywać do propagowania wartości, którymi kierował się konsul. I do inicjatyw związanych z jego osobą – powiedział Andrzej Małkiński, dyrektor ZSO.

Chiune Sugihara, którego imię nosi park przy ZSO, w czasie II Wojny Światowej, w 1940 r., pełnił funkcję wicekonsula w stolicy Litwy, Kownie. Wystawił on wizy tranzytowe do Japonii dla około 6000 polskich i litewskich Żydów, dzięki czemu zdołali oni uniknąć prześladowań ze strony nazistów i poprzez Japonię uciec do Ameryki i innych krajów. W 1996 r. Rząd RP w uznaniu zasług Sugihary odznaczył go pośmiertnie Krzyżem Komandorskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej.

Jak na razie mieszkańcy nienajlepiej radzą sobie nawet z wymówieniem „Chiune Sugihara”. Kilka miesięcy temu niewiele osób słyszało o jego życiu działalności. Ta dość egzotyczna postać wzbudza jednak zaciekawienie. (ms)

Wieści Sejneńskie, 19 lipca 2007

Japoński Schindler

Chiune Sugihara jest nazywany japońskim Schindlerem – uratował bowiem około 6 tys. osób, m.in. polskich i litewskich Żydów. Dzięki wystawianym przez niego wizom do Japonii, mogli bezpiecznie opuścić pogrążające się w wojennej zawierusze kraje i uciec przed prześladowaniami.

– Decydując się na wydawanie wiz, ryzykował nie tylko karierę w dyplomacji, ale i życie – mówił K. Czyżewski. - Legalnie mógł wydać tylko kilkanaście wiz, a wystawił ich przecież znacznie więcej.

Japoński MSZ, ciągle potrzebujący językowych i organizacyjnych zdolności Sugihary, postanowił się wstrzymać z jego dyscyplinarnym ukaraniem – do czasu powrotu Sugihary do rodzinnego kraju. W międzyczasie został zatrzymany wraz z rodziną przez Armię Radziecką i po 18-miesięcznym pobycie w obozie jenieckim powrócił do Japonii. Tam musiał zrezygnować z pracy w Ministerstwie Spraw Zagranicznych – oficjalnie z powodu „redukcji miejsc pracy”. Dodatkowym ciosem była śmierć jego syna, wyczerpanego wojennymi przeżyciami. Kolejne lata jego życia to wiązanie z trudem końca z końcem, życie w biedzie.

W1968 roku odnalazł go jeden, spośród uratowanych przez niego Żydów. Od tego momentu zaczęto głośnie mówić o jego czynach. Na rok przed śmiercią otrzymał tytuł „Sprawiedliwego wśród Narodów Świata". Z czasem został również „rehabilitowany” w Japonii. (ms)

Wieści Sejneńskie, 19 lipca 2007 

Birželio 24-26 d. fondas “Pogranicze” Seinuose surengė renginių ciklą, skirtą 1939-1940 m. Kaune dirbusiam Japonijos konsului Chiune Sugiharai atminti. Konferencijoje “Bejėgių jėga” dalyvavo Lietuvos ir Japonijos ambasadoriai Lenkijoje, Lenkijos Prezidento kanceliarijos, Seimo, Vyriausybės, Palenkės vaivadijos bei vietos savivaldybių atstovai. Pranešimus skaitė Lenkijos ir Japonijos mokslininkai.

“Gyvybės vizos” 

Japonijos konsulas Chiune Sugihara išgarsėjo tuo, kad prasidėjus Antrajam pasauliniam karui, eidamas Kaune konsulo pareigas, išdavinėjo tranzitines vizas žydų tautybės asmenims, taip padėdamas jiems išvykti ir išgelbėti gyvybę. Šaltiniai nurodo, kad šitaip jam pavyko išgelbėti nuo 6 iki 10 tūkstančių žydų. 1984 m. Ch. Sugiharai buvo suteiktas Pasaulio teisuolio vardas.

Konferencijos atidarymo proga LR ambasadorius Lenkijoje Egidijus Meilūnas pabrėžė, kad Lietuva nepamiršo Japonijos diplomato, “gyvybės vizų davėjo”, nuopelnų. Kaune ir Vilniuje esančios sakurų alėjos, buvusio konsulato pastate Kaune įrengtas Ch. Sugiharos muziejus. „Chiune Sugiharos pavardė simbolizuoja žmogų, ištikimą humanizmo ir pasiaukojimo žmonijai principams”, - pabrėžė ambasadorius.

Fondo “Pogranicze” vadovas K. Czyżewski atkreipė dėmesį į Ch. Sugiharos veiklos aplinkybes ir nepaprastai tuo metu sudėtingą situaciją Lietuvoje. Pasak jo, Japonijos konsului nebūtų pavykę išgelbėti tiek daug žmonių, jeigu jo veiklos nebūtų parėmę kiti: lenkai, lietuviai, net ir rusai. Tai, “Pogranicze” vadovo K. Czyżewskio teigimu, buvusi visa įvykių ir veiklos grandinė. Jis priminė lenkų specialiųjų tarnybų veiklą Kaune. Jos, pasak K. Czyżewskio, Japonijos konsulo darbą padarė žymiai efektyvesnį, koordinavo vizų išdavinėjimo klausimą. Jo manymu, 1939-1940 m. įvykiai subūrė bendram darbui įvairių tautybių žmones. Besipriešindami terorui pradėjo bendradarbiauti net neseniai buvę priešai.

Dar besirengiant konferencijai susitikime su seiniškiais K. Czyżewski pabrėžė, kad ligi šiol Lenkijoje mažai žinoma ne tik Ch. Sugiharos veikla. Labai retai primenama taip pat apie Lietuvos sprendimą priimti besitraukiančius Lenkijos karius ir karininkus, įvykus Lenkijos okupacijai. “Mes Lenkijoje pamirštame, kad žinant, kokių su abiem šalimis susijusių įvykių būta anksčiau, Lietuva turėjo moralinę teisę jų nepriimti. Jeigu ne tuometinė Lietuvos pagalba, galėjo įvykti daugiau tokių tragedijų kaip Katynėje“, – kalbėjo K. Czyżewski.

Konferencijos metu dalijamoje medžiagoje buvęs taip pat E. Aleksandravičiaus 1940 m. įvykių Lietuvoje vertinimas. Jis atkreipė dėmesį į lietuvių visuomenės elgesį žydų atžvilgiu. Pasak E. Aleksandravičiaus, lietuvių visuomenė lengvai leidosi nacių manipuliuojama. Dėl to keli tūkstančiai lietuvių aktyvistų dalyvavo naikinant žydų tautybės asmenis. Tačiau,

E. Aleksandravičiaus teigimu, keli tūstančiai lietuvių pasirinko Japonijos konsulo kelią – rizikuodami gyvybe gelbėjo žydus. Apibendrindamas jis daro išvadą, kad didžioji lietuvių visuomenės dalis vykstant tragedijoms vis dėlto liko abejinga.

Ch. Sugiharai atminti įvyko ir keletas kitų renginių. Tarp kitko, buvo parodytas režisieriaus Andrzejo Miłoszo sukurtas dokumentinis filmas „Gyvybės vizos“, Seinų Sz. Konarskio licėjaus kieme atidengta Chiune Sugiharos atminimo lenta.

Petras Maksimavičius, Ausra,nr 13, 1-15. 07, 2007