Jarosław Mikołajewski o książce "Ojcu" Jaana Kaplińskiego

Jarosław Mikołajewski o książce "Ojcu" Jaana Kaplińskiego

Rozmowa z ojcem

"Rodzinną legendą stała się opowieść o tym, jak w wieku pięciu lat siedzę na kanapie i czytam encyklopedię estońską. Tak bardzo chciałbym wiedzieć, co ty czytałeś jako dziecko...".

Adresatem Jaana Kaplinskiego jest specyficzny czytelnik - ojciec. Zmarły zbyt wcześnie, żeby autor mógł z nim porządnie porozmawiać.

Podobnie jak Oriana Fallaci w "Kapeluszu całym w czereśniach", estoński autor przejęty jest tym, jak bardzo wariantowy jest ludzki los, jego los osobisty. Na jak cienkim włosku wisiało życie takie, jakie jest, które równie dobrze mogło być innym życiem.

"Dużo myślałem - pisze - o tym, jak potoczyłyby się moje losy, gdyby mój ojciec nie zginął w gułagu. Prawdopodobnie wyjechalibyśmy z Estonii pod koniec wojny z ciągnącymi na Zachód dziesiątkami tysięcy estońskich uciekinierów albo setkami tysięcy Polaków opuszczających po wojnie tereny Związku Radzieckiego (...). Nie zostałbym wówczas pisarzem estońskim".

Powiedzieć coś o kimś nieobecnym, żeby powiedzieć o sobie. Przy braku dokumentów - domyślnym tropem wspólnoty rodzinnych i ludzkich losów. W przekonaniu, że jeśli coś ważne jest dla nas, to pewnie było i dla nieobecnego, który pozostał nieznany. Ja robię to. Czy Ty robiłeś to samo? Jak to robiłeś?... Pytania zadawane w nadziei, że znajdą się jakieś znaczące archiwa. "Może - pisze Kaplinski - kryje się coś jeszcze w papierach i dokumentach Mieczysława Karłowicza, ojca chrzestnego mojego ojca...".

Piękna książka Jaana Kaplinskiego jest listem do ojca, z domysłów i wspomnień, z losu i życiowych wyborów. Długim jak powieść. Powieść o rzeczach nieznanych, jak pewnie większość estońskich wątków i książek. Z niezwykle ciekawymi akcentami polskimi. Z refleksją o polskiej historii. Choćby taką: "Polacy chyba sami nie wierzyli, by Żydzi mogli stać się prawdziwymi Polakami. Wydawało się im to podejrzane i wątpliwości pozostały. A oprócz nich zazdrość".

Gazeta Wyborcza 30.07.2016 01:01 "Jarosław Mikołajewski poleca książki na wakacje. Kocham czytać, nie cierpię czytadeł"

Jaan Kaplinski, "Ojcu", tłum. Anna Michalczuk, wyd. Pogranicze, Sejny