O sejneńskim kinie i inne historie

O sejneńskim kinie i inne historie

Ożywili materię: plastelinę, glinę, pióra, kamyki, gałązki czy drut, a także... dziecięce rączki i stópki. Za ich pomocą pokazali dawne historie z życia Sejn, opowiedziane przez dziadków. Mowa o sejneńskiej młodzieży - twórcach trzeciej edycji animacji z Filmowej Kolekcji Bajek "Opowieści Pogranicza".

Był to trzeci tego typu projekt, realizowany przez Ośrodek i Fundację "Pogranicze przy wsparciu m. in. Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Grupa dzieci i młodzieży skupionej wokół pracowni Kronik Sejneńskich zebrała osiem nowych historii o dawnych, najczęściej przedwojennych Sejnach. Opowiadaczami były babcie i dziadkowie uczestników projektu, wspominający pierwsze sejneńskie kino, mieszkających tu Żydów, wędrownego zbieracza szmat i wiele innych historii.

Następnie ruszyły trwające rok warsztaty, prowadzone pod kierunkiem doświadczonych znawców sztuki plastycznej i filmowej, a także muzyków. Żmudna to praca, polegająca na przesuwaniu milimetr po milimetrze figurek bohaterów i elementów namalowanej lub wyrzeźbionej scenografii. Każdy taki ruch był nakręcony kamerą i dzięki temu powstało osiem nowych filmów. Niemałą robotę wykonali na zaproszenie "Pogranicza" sejneńscy emeryci. Użyczyli oni swoich dojrzałych głosów, występując jako lektorzy - narratorzy. Całość została umieszczona na starannie wydanych płytach DVD.

23 lutego w Białej Synagodze twórcy krótkich filmów zaprezentowali tę nowość zaproszonej publiczności. Młodzież nie kryła, że trzecia część kolekcji jest naj bliższa jej sercom, ze względu na opowieści pochodzące od babć i dziadków. Przy pracy nad filmami młodzi musieli posiąść nowe umiejętności.

- Tworzenie tego filmu było dla nas małym wyzwaniem, ponieważ główny materiał, z którego tworzyliśmy domki i postacie, było płótno. Wymagało to od nas podstawowych technik krawiectwa, z czym był niemały problem - mówił Robert Jedynasty o filmie "Krawiec': Animacja przedstawia historię zakazanej miłości Polki i Litwina, zakończoną ucieczką panny z domu i poślubieniem ukochanego.

Jak mówiła Bożena Szroeder z Ośrodka "Pogranicze': filmy te, to sposób na utrwalenie pamięci o pokoleniach, które przeminęły i rodzaj hołdu dla nich. W poprzednich edycjach filmy były osnute na legendach i pieśniach z naszych stron. Zdobyły one duże uznanie na filmowych festiwalach świata, zbierając narody i wyróżnienia. Czy to samo czeka trzecią część "Opowieści"?

Po premierowym pokazie nie ma wątpliwości, że tak.

Tekst autorstwa Moniki Karpowicz pochodzi z "Przeglądu Sejneńskiego" nr 5 (4 marca 2013).