STRACHY I LĘKI

STRACHY I LĘKI RODZICÓW, DZIADKÓW, DZIECI Z PRACOWNI  MISTERIÓW DZIECIŃSTWA

Strachy

STRACHY I LĘKI W TODZINIE KUBY GRYGUCIA

Dziadek i jego koledzy w dzieciństwie bał się starowierców. Mieli oni wielkie brody. Często widywano ich z ogromnymi piłami bo chodzili ciąć Piławki, czyli deski.

Strachem mamy była porcelanowa lalka Cyganka.

STRACHY I LĘKI W  RODZINIE MARTYNKI ZAWADZKIEJ :

1. Mama: Starej panny, która mieszkała niedaleko ulicy mamy. A oni bawili się przy małym kościółku. A ta pani zawsze ich ganiała. I miała ona w domu trumnę, którą często mierzyła czy nie wyrosła z niej. I pewnego razu wystraszyła listonosza tym sposobem.

2. Tata: Krawcowej, która miała na głowie kołtun i chyba z 6 chustek. Mówili, że łapie ona dzieci i bierze na pieczonkę.

3. Mama: kupiła kiedyś na kasecie bajkę „Alibaba i 40 rozbójników”, bardzo się jej bała.

4. strachem Mamy była też tzw Czarna wołga, która jeździła po ulicy i porywałą dzieci

5. Strachy Martyny - Bałam się królika

DZIADKOWIE I RODZICE WŁODKA MONIUSZKI
Czego się bali ?
Babcia bała się ciemności i duchów zmarłych.
Dziadek bał się wilków które zjadły jego psa. Krążyły plotki że to baba siedzi w sianie.

RODZICE
Czego się bali ?

Mama mieszkała w Nowym Sadzie, nad Dunajem. Dunaj jest wielka rzeką, ale ma dużo odnóg między którymi powstają rzeczne wyspy i półwyspy, obrośnięte wierzbami i innymi drzewami, takimi małymi laskami. Jako dzieci, cała gromada chodziły odkrywać różne zakątki w tych okolicach. Tam, za miejscem gdzie kiedyś budowano statki stał niewielki, ciekawy domek z cegły. Domek był zawsze w cieni drzew i wyglądał jak dom czarownicy. Mama i jej przyjaciele bardzo bali się tego miejsca i ciągle dopowiadali sobie różne straszne historie związane z tym domem. Pewnego dnia przechodząc koło domku(oczywiście omijając go wielkim łukiem) dzieci zobaczyły na ganku starego pana w starych ciuchach który karmił bezdomne psy. I wtedy mama sobie uświadomiła że to jednak nie jest dom czarownicy, tylko dom w którym mieszka samotnie starszy człowiek.
Tata bał się iść w nocy do łazienki i bał się chodzić po ogórki do piwnicy