Trialog białoruski w Krynkach i jego nestor: Sokrat Janowicz

To będzie trialog inny niż zwykle. Co prawda nadal poświęcony literaturze i tradycji białoruskiej, ale tym razem skupiony głównie na inicjatorze przedsięwzięcia - Sokracie Janowiczu. Polski Białorusin, pisarz i publicysta, w niedzielę, 4 września, kończy 75 lat. Będzie benefis, wystawa mu poświęcona, a także gościnny spektakl, wprost z Grodna.

Sokrat Janowicz, białoruski pisarz mieszkający w Krynkach, trialog zwołuje od 12 lat. Przybywają nań miłośnicy literatury i kultury białoruskiej, którzy rozumieją ideę Janowicza, powtarzającego: "Chodzi o to, by zadomowić literaturę białoruską w Europie, która literatury owej nie zna, a powinna". Inicjator przedsięwzięcia swojej cierpliwej pracy owoce powoli zbiera - o literackim sympozjonie, Krynkach oraz periodyku, który jest pokłosiem spotkań (o nazwie "Annus Albaruthenicus"), kolejne grono zagranicznych publicystów czyta w internecie, przyjeżdża do Sokrata, a potem wiedzę przekazuje dalej. I działa - np. tłumacząc na języki swoich krajów białoruskie eseje. Dość powiedzieć, że w pierwszym spotkaniu udział wzięło ledwie trzech tłumaczy i publicystów, teraz trzeba wielu odmawiać, bo Janowicz wychodzi z założenia, że na spotkaniach wystarczy ok. 10-12 osób - tłum nie sprzyja bowiem refleksji. Ale oczywiście słuchacze są mile widziani.

Trialogowanie od lat odbywa się w zaprzyjaźnionym gospodarstwie agroturystycznym państwa Marszałków w Łapiczach k. Krynek i tak będzie i tym razem (debaty w sobotę i niedzielę potrwają w godz. 10-13). Ale z pozostałymi przedsięwzięciami Trialog przenosi się już do Krynek. W Krynkach właśnie przyjaciele Janowicza z Fundacji Villa Sokrates (w osobach Leona Tarasewicza, Jerzego Chmielewskiego i Pawła Grzesia) zorganizują mu benefis (sobota, godz. 18, GOK, ul. Piłsudskiego 5). Benefis jak to benefis - utrzymany będzie w atmosferze niezobowiązującej, choć laudacji od znajomych nie zabraknie (zaproszonych jest blisko setka gości, benefis jest otwarty). Będą też śpiewy - piosenkę o Krynkach zaśpiewa jubilatowi bard białoruski Wiktor Szałkiewicz, wystąpi też Jurek Osiennik z zespołu Zero85.

Wcześniej jednak odbędzie się wernisaż wystawy "Artyści Sokratowi" (godz. 16, budynek byłej biblioteki, naprzeciwko GOK-u). Leon Tarasewicz, znakomity artysta (mieszkający w Waliłach koło Gródka) zadbał o kształt wystawy, na której znajdą się prace artystów różnych dziedzin, m.in. Pawła Susida, Andrieja Liankiewicza, Pawła Grzesia, Roberta Kuśmirowskiego. Zobaczyć będzie można fotografie, instalacje, obrazy olejne twórców, którzy cenią twórczość Sokrata Janowicza. Wystawa będzie czynna jeszcze przynajmniej do połowy września - otwarta będzie na pewno w weekend, w pozostałe dni o klucz trzeba pytać w Domu Kultury.

W niedzielę z kolei w programie trialogu jest pokaz spektaklu "Tutejsi" w wykonaniu aktorów Teatru Lalek w Grodnie (godz. 15 w kinie). Spektakl o tyle ważny, że oparty jest na motywach sztuki białoruskiego twórcy Janki Kupały - jednego z najważniejszych dla Białorusinów tekstów, traktujących o samoidentyfikacji narodowej i porównywanego do polskiego "Wesela". Wstęp na spektakl, jak też na inne przedsięwzięcia trialogowe jest wolny.

Trialog rozpocznie uroczystość poświęcenia Żyrowickiej Ikony Matki Bożej dla Fundacji Villa Sokrates. - To ikona szczególna, bliska Białorusinom, pełna wewnętrznego ciepła. Chcielibyśmy, aby była naszą duchową patronką i wsparciem dla fundacji - mówi Jerzy Chmielewski, prezes fundacji.

Po tegorocznym programie widać, jak trialog się zmienia. Wcześniej jego najważniejszą częścią były seminaria literackie, na których dominowała literatura, publicystyka, czasem polityka. Niekiedy w programie znajdował się jakiś wernisaż, czasem stanowiący wręcz odrębne wydarzenie artystyczne - jak choćby plenerowa wystawa Leona Tarasewicza przed dwoma laty. Ale fundacja chce już odejść od dotychczasowego wizerunku trialogu.

- Jak dotąd - dominowały słowa. Teraz chcemy, aby trialog opierał się na trzech dziedzinach kultury - tegoroczne spotkania będą nową odsłoną dotychczasowych trialogów pod nową nazwą: "Trialog. Literatura-Obraz-Teatr" - mówi Chmielewski. - Chcemy przypominać o wielokulturowości, organizować przedsięwzięcia podtrzymujące tożsamość białoruską, ale nie tylko. Nie chcemy się zamykać w hermetycznej przestrzeni, chcemy zachować otwartość, zresztą Sokrat jest właśnie taką osobą - otwartą, znaną również jako polski publicysta. Chcemy pokazać, że kultura białoruska to nie tylko festyny i biesiady, jak to teraz w naszym regionie dominuje, ale też i kultura wysoka.

Tegoroczny trialog zrealizowany został dzięki dotacji MSWiA.

2.09.2011, Monika Żmijewska
Źródło: Gazeta Wyborcza