Gwen Burnyeat jest działaczką społeczną, pisarką i niezależnym naukowcem. Obecnie jest
zaangażowana w badanie i mediację politycznego konfliktu we Wspólnocie Pokoju San José de
Apartadó w Kolumbii, pomagając sprzedawać w całym świecie organiczną czekoladę tam
produkowaną i reżyserując film dokumentalny „Czekolada pokoju”. Równolegle kończy wydział
antropologii społecznej na Universidad Nacional w Bogocie.
Jej rodzinnym krajem jest Wielka Brytania, gdzie ukończyła studia literaturoznawcze i postkolonialne
na uniwersytetach w Leeds i Cambridge. Pracowała w wielu organizacjach pozarządowych
zajmujących się prawami człowieka w Europie i Ameryce Łacińskiej, w tym w Międzynarodowym
Ośrodku Sprawiedliwości Okresu Przejściowego. W Wielkiej Brytanii zaczęła także pracować dla
Międzynarodowych Brygad Pokoju, pozarządowej organizacji, która od ponad 30 lat obejmuje opieką
działaczy praw człowieka, których życie jest zagrożone, wysyłając grupy międzynarodowych
obserwatorów do stref konfliktu, w tym do Afryki, Ameryki Południowej i Azji. W konsekwencji tego
swojego zaangażowania została wysłana jako „oficer ochraniający” na dwa lata do Kolumbii. Ta
podróż do pionierskiej wspólnoty ludzi opowiadających się za pokojem w sercu konfliktu między
siłami lokalnymi i globalnymi odcisnęła głębokie piętno na całym jej życiu.
W artykule „Kolumbia: wspólnotowy opór przeciwko grabieży ziemi i konfliktowi” pisała: Wspólnota
Pokoju San José de Apartadó jest kolektywem 500 rolników wysiedlonych z ich ziem w odległych
górach w latach 90 i na początku dwutysięcznych, co związane było z falą przemocy i grabieży ziemi.
Podjęli wtedy decyzję o zajęciu neutralnego stanowiska wobec wszystkich stron otaczającego ich
konfliktu, powołując się na zasadę Międzynarodowego Prawa Humanitarnego oddzielającą ludność
cywilną od walczącej zbrojnie. Ten mechanizm obronny umożliwił im powrót do swoich miejsc
zamieszkania, a także domagał się nie wkraczania zbrojnych na ich terytorium i nie zmuszania
członków wspólnoty do udziału w konflikcie. Odrzucili także milczenie o wielu przypadkach gwałcenia
praw człowieka, którymi od początku byli prześladowani – od powstania wspólnoty w 1997 roku
ponad 200 rolników zostało zamordowanych. W konsekwencji systematycznie dokumentują każdy
objaw przemocy. Ten opór we własnym miejscu zamieszkania i informowanie świata o aktach
przestępczych ściągnęło na nich wiele zagrożeń. Nabierają one na sile w związku z ogromną skalą
interesów ekonomicznych w ich regionie, który jest niezwykle żyzny, atrakcyjny dla przemysłu rolnego,
a także bogaty w złoża węgla, ropy, złota, minerałów i wody.
Jej głębokie zaangażowanie w budowanie mostów w bardzo niebezpiecznym regionie Ameryki
Południowej ma swe źródło w przekonaniu, że Wspólnota Pokoju jest modelem życia dla społeczności
w globalnym i kapitalistycznym świecie, które z determinacją domagają się prawa do nie udziału w
konflikcie, a jednocześnie wprowadzają w praktyce alternatywny sposób życia, kontrastowo różny od
systemu uważanego przez nich za skorumpowany.