Miłość w oparach alkoholu, Michał Petryk, "Czytelnia Polityki"

Miłość w oparach alkoholu, Michał Petryk, "Czytelnia Polityki"

Tula to monolog włóczęgi, bezdomnego mieszkańca Wilna. Opowiedziana w niespiesznym tempie historia toczy się pośród hektolitrów piwa, wina i wódki, w oparach tytoniowego dymu. Bohater mówi do miłości swojego życia – dziewczyny o imieniu Tula. Właśnie mówi, a nie pisze. W trakcie lektury można niemal usłyszeć jego cichy, sugestywny, pijany głos.

Uczucie spada na niego nagle z najmniej spodziewanej strony. Intensywne spełnienie, a potem spokojne szczęście nie trwa długo. Jednak naznacza namiętnością późniejsze życie. Tula bezustannie towarzyszy bohaterowi w czasie alkoholowych eskapad ulicami Wilna, w radzieckiej psychuszce i w więzieniu dla alkoholików, a później w tak zwanym normalnym życiu.

Nie bez znaczenia jest też ojczyzna tej miłości. Losy bohaterów krzyżują się na Zarzeczu, w dzielnicy marginesu społecznego i bohemy. Mosty na Wilence, sama rzeka i milczące miasto są świadkami wydarzeń. Architektura nie jest tu tylko dekoracją, jest znakiem trwania, być może nawet symbolem nadziei na lepsze czasy, nadziei związanej z pamięcią dawnej świetności miasta i narodu.

Ludzie pośród, których toczy się akcja to bywalcy wileńskich kawiarni – wszelkiej maści persony z artystycznego świata odurzone trunkami pochodzącymi z bratnich krajów. Spotkamy także więźniów, czy “normalnych” obywateli, którzy przy bliższym poznaniu są nie mniej zwariowani niż sam bohater. Groteskowe postaci tworzą tło dla życia, które toczy się poza wszelkimi regułami, na opak, wbrew społeczeństwu i imperialnym prawom związku radzieckiego.

Cichy recytatyw zawiera w sobie patos i swego rodzaju czarny humor wymieszany w idealnych proporcjach. Tula to opowieść pijaka pozbawiona bełkotu i nadmiernej egzaltacji, bez moralnych ocen. Mimo ponurego tonu, każde zdanie stanowi afirmację życia i pochwałę miłości.

Michał Petryk, Czytelnia.onet.pl, 2002.08.29

Jurgis Kunčinas Tula Sejny 2002, Fundacja Pogranicze.