Recenzja, (JS), "Przekrój", 26.05.2002

Recenzja, (JS), "Przekrój", 26.05.2002

Łatwo można zostać Wybitną Osobistością Wieku, wystarczy zamówić sobie dyplom w centrum biograficznym w Anglii. Wielu Albańczyków na początku lat 90. kupowało je za grube pieniądze. Czuli się wtedy bardziej europejscy. Takie instytucje świetnie zarabiały również w Polsce - w wielu domach widziałam ozdobne dyplomy. Aliçka opisuje również wcześniejsze lata, czasy dyktatury (do roku 1991 Albania była całkowicie odizolowana). Świat opisany przez Aliçkę można zrozumieć - zwłaszcza postacie wydają się bliskie: skołowane, podane rozmaitym naciskom. Bohaterowie Aliçki układają kilometrowe hasła z kamieni.

To wcale nie jest metafora absurdów państwa komunistycznego - nauczyciele z uczniami rzeczywiście budowali napisy w rodzaju "Program partii programem narodu", a potem pielęgnowali je przez cały rok. Wielkiego i solidnego napisu "Enver" (imię dyktatora) w latach 90. nie dawało się wysadzić nawet dynamitem. Opieka nad hasłem stawała się nawykiem i jedyną dostępną przyjemnością, czasem pretekstem schadzek (w opowiadaniu "Hasła" kochająca się para rozkopuje nieco litery). Aliçka pokazuje absurd, który staje się normalnością, jego opowiadania przypominają satyry Zoszczenki: zawody w płaczu po śmierci wodza czytamy jako czystą kpinę, a tymczasem to prawie dokument. Aliçka opisuje przeszłość bez emocji, bez resentymentu. Wyobrażam sobie, że w Albanii te opowiadania mogą mieć działanie oczyszczające, mogą godzić się z przeszłością.

(JS), "PRZEKRÓJ", 26.05.2002

Ylljet Aliçka, Kompromis. 13 opowiadań albańskich. Tłumaczenie Dorota Horodyska, Sejny 2002, Fundacja Pogranicze.