Reportaże z Russlandii, Marek Włodarski, "Lampa"

Reportaże z Russlandii, Marek Włodarski, "Lampa"

Zafascynował mnie tytuł tej książki – Dzieci z Putino. Myślałem, że to będzie jaka fabułka z podwójnym dnem, inteligentnie prześmiewająca cara Władimira, a tu proszę – zbiór sześciu reportaży, skądinąd fascynujących bardziej niźli fikcja, co dziwić nie powinno, wszak na wschód od nas żyją ludy, które wytwarzają wokół siebie reality na potęgę ciekawsze niż fiction choćby i science.

Ana Uzelac z domu Polka, z zamieszkania Europejka, najsampierw była korespondentką prasową w Belgradzie, później w Moskwie, a teraz, zdaje się już całkiem prywatnie, pomieszkuje w Amsterdamie. Książka Dzieci z Putino, a właściwie jej poszczególne rozdziały-reportaże, to efekt trwającej blisko rok jej „powolnej przechadzki po Rosji”. A przechadzka to bardzo zajmująca, nie tylko w rejestrach reporterskiego opisu czy trafności dziennikarskich spostrzeżeń, a raczej na poziomie psychologicznego wźiernikowania w dusze napotkanych osób.

Obok dosyć letniej, jak dla mnie przynajmniej, historii prowincjonalnego Putino, z którego większość mieszkańców chce uciec (za pracą głównie), choćby do większego miasta niedaleko; obok reportażu o gwałtownie wzrastającej ilości zakażeń wirusem HIV; obok portretu Zemfiry – młodej dziewczyny nazywanej rosyjską Patti Smith, są w tej książce dwa teksty prawdziwie wciągające. Pierwszy zatytułowany Faceci to mają nieźle porąbane w głowach opowiada historię kilku kobiet (a nawet dziewcząt) z Gatczyny, rozpaczliwie szukających mężczyzny „na całe życie”, choć same są już w posiadaniu potomstwa ze związków minionych. Drugi – Zostaw tę wojnę za sobą – traktuje z kolei o rosyjskich mężczyznach – weteranach wojen w Czeczenii i w Afganistanie, którzy cierpią na post-traumatyczny syndrom stresowy. Po powrocie z wojny, pod naporem wspomnień, nie potrafiąc się przystosować do normalnego życia, „świrują” – stamtąd wracają albo szmaty albo bestie. Albo w ogóle nie wracają.... Antywojenny reportaż, pisany w czasie czeczeńskiego ataku na moskiewski teatr na Dubrowce, przynosi szereg gorzkich i mądrych przemyśliwań: w Czeczenii walczy nowa Rosja: słaba, pozbawiona ideologii, niespokojna o własne przetrwanie. Cyniczna, skorumpowana, obojętna na los swych obywateli, podzielona na biednych i bogatych. Bogaci wojną kierują, biedni w niej walczą.

Choć miejscami autorka swoim bohaterom nazbyt często pozwala monologwać, nie przeszkadza to jednak na szczęście w odbiorze całości, całości która też przecież jest tylko pewnym fragmentem, wycinkiem z historii ludzi zamieszkujących najbardziej fascynującą krainę i to wcale, a wcale nie fikcyjną.

Marek Włodarski, "Lampa"

Ana Uzelac, Dzieci z Putino, Sejny 2004, Pogranicze.