Rumuńska Kastalia, Edwin Bendyk, "Polityka - czytelnia"

Rumuńska Kastalia, Edwin Bendyk, "Polityka - czytelnia"

Rumuńska Kastalia

Rumunia była przed II wojną światową bezpośrednim sąsiadem Polski, krajem bliskim, na wyciągnięcie ręki. Dziś, choć przecież odległości w sensie fizycznym nie zmieniły się, Rumunia wydaje się odleglejsza i bardziej egzotyczna niż wiele państwa azjatyckich. Bez problemu można kupić samouki do języka koreańskiego, tajskiego, parsi. Na szukanie podręczników do rumuńskiego lepiej nie tracić czasu. A przecież to kraj o wielkiej, żywej i aktywnej kulturze, z powodzeniem rozwijający dziedzictwo „wspaniałej gromadki” – takich tytanów myśli, jak Mircea Eliade, Eugene Ionesco, Emil Cioran.

Na szczęście Rumunia powoli przebija się do półek polskiego czytelnika, a kolejne przetłumaczone na polski tomy zachwycają jak odkrycie nieznanego lądu. Zasłużone dla promocji literatury środkowoeuropejskiej sejneńskie wydawnictwo Pogranicze rozpoczęło swą rumuńską przygodę od dwóch książek Normana Manei („Październik, godzina ósma” LINK oraz „Klown i dyktator”), a teraz zgotowało prawdziwą ucztę – opublikowało legendarny już Dziennik z Păltinişu Gabriela Liiceanu.

Rumunia przełomu lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych pogrąża się w odmętach narodowego komunizmu krzewionego z paranoicznym uporem przez „conducatora”, geniusza Karpat – Nicolae Ceauşescu. Nędza i terror uzupełniają się, co przejmująco opisał Norman Manea w „Klownie i dyktatorze”. W tej atmosferze totalnej kontroli i powszechnego strachu w małej, transylwańskiej miejscowości Păltinişu trwa niezwykły eksperyment intelektualny – Constantin Noica, najwybitniejszy w tym stuleciu rumuński filozof stworzył oazę intelektualnej wolności, zrealizował opisaną przez Hermana Hesse w „Grze szklanych paciorków” Kastalię, krainę nieskrępowanego ducha.

Noica, jeden z członków „wspaniałej gromadki” nie zdecydował się po wojnie na emigrację, choć wiedział, jakie mogą być konsekwencje rezygnacji z ucieczki. Próba opublikowania na Zachodzie książki stała się dla komunistów pretekstem do uwięzienia Noiki w 1958 roku (choć pewno dla wyroku nie bez znaczenia była przedwojenna fascynacja filozofa faszyzującą Żelazną Gwardią). Noica został uwolniony w 1964r. i od pierwszych chwil wolności zaczął realizować swoją ideę – wyszukiwał i trenował „wyczynowców” intelektu. Systematycznie odwiedzał wydziały humanistyczne rumuńskich uniwersytetów, gdzie tropił najlepiej zapowiadających się pod względem intelektualnym studentów. Następnie roztaczał nad nimi duchową kuratelę: wskazywał lektury, określał zakres dodatkowych studiów, prowadził seminaria.

Po jakimś czasie Noica przeniósł się do Păltinişu, gdzie zamieszkał w maleńkim pokoiku, terytorium wielkości kilku metrów kwadratowych, na których rozpościerała się rumuńska Kastalia. Liiceanu jest jednym z najwybitniejszych uczniów Noiki, jego dziennik opublikowano oficjalnie w Rumunii w 1983r. Nakład szybko zniknął z półek, na czarnym rynku książka osiągała niebotyczną cenę ... czterech kostek masła (masło było jednym z najcenniejszych obiektów nielegalnego obrotu).

Dziennik jest fascynującym świadectwem niezależności ducha, Liiceanu przedstawia w nim notatki z kolejnych kilkudniowych seminariów w Păltinişu, na jakie systematycznie kilka razy w roku przyjeżdżał z Bukaresztu. U Noiki ładował „intelektualne akumulatory”, zyskiwał wsparcie w wielkich projektach. Păltinişu wywarło ogromny wpływ nie tylko na Liiceanu, ale na całą współczesną rumuńską elitę umysłową.
Dziennik czytany współcześnie nic nie stracił na aktualności ani głębi. Spod powłoki kronikarskiego zapisu przedstawiającego niezwykłe przedsięwzięcie wyłaniają się kolejne warstwy, o coraz bardziej uniwersalnej wymowie, będące rejestrem kluczowych debat filozoficznych współczesności. Liiceanu swym Dziennikiem, wierny przesłaniu Mistrza Noiki konstruuje definicję Człowieka – istoty, która Jest tylko wtedy, gdy tworzy kulturę.

Edwin Bendyk, Czytelnia.onet.pl, 2002.02.27

G.Liiceanu, Dziennik z Paltinisu, przekład I.Kania, Pogranicze, Sejny 2001