"Szokujące i bolesne". Życiński o słowach Sobeckiej, MJ/PAP, "Newsweek", 23 września 2010 r.

"Szokujące i bolesne". Życiński o słowach Sobeckiej, MJ/PAP, "Newsweek", 23 września 2010 r.

Czesław Miłosz ma jednak poparcie Kościoła - przynajmniej jego bardziej liberalnej części. Arcybiskup lubelski Józef Życiński wyraził "głębokie uznanie" dla sejmowej komisji, która w czwartek przyjęła tekst uchwały o ustanowieniu roku 2011 Rokiem Czesława Miłosza i jednocześnie skrytykował Annę Sobecką z PiS, która chciała zablokować uchwałę.

Rok 2011 ma zostać ogłoszony Rokiem Czesława Miłosza z okazji przypadającej 30 czerwca 100. rocznicy urodzin poety. Tekst stosownej uchwały w tej sprawie przyjęła w czwartek sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu. Podczas obrad Sobecka wnioskowała o całkowite odrzucenie uchwały, argumentując, że "Miłosz obrażał Polaków" i szydził z polskiego katolicyzmu. Już wcześniej krakowscy działacze PiS protestowali przeciw takiemu uhonorowaniu noblisty, zarzucając mu "antypolskość".

Stanowisko Sobeckiej jest "nie tylko szokujące, ale i bolesne", ponieważ "niektóre środowiska będą odbierać jej komentarz, jako wyraz opinii Kościoła" - stwierdził Życiński. - Opinię Kościoła w dzień pogrzebu Miłosza wyraził Jan Paweł II, gdy nadesłał do kardynała Macharskiego telegram, w którym z największym szacunkiem odnosił się zarówno do poezji, jak i do postawy życiowej Miłosza - przypomniał hierarcha.

Życiński wspomniał również o liście kard. Stefana Wyszyńskiego z okazji wręczenia Miłoszowi doktoratu honoris causa KUL 3 maja 1981 r. - Schorowany, gasnący ks. prymas Wyszyński w pięknym liście do laureata pisał, że widzi w nim człowieka o naturze na wskroś religijnej i składając życzenia Miłoszowi, życzył, aby dzięki jego poezji mogła dotrzeć prawda, że to dla nas ludzi i naszego zbawienia Chrystus zstąpił na ziemię, aby ratować człowieczeństwo - dodał metropolita lubelski. - To jest głos dwóch gigantów reprezentujących stanowisko Kościoła - podkreślił.

Arcybiskup zaznaczył ponadto - w kontekście wypowiedzi Sobeckiej - że w Polsce "coraz częściej" osoby występujące jako przedstawiciele środowisk katolickich, wypowiadają komentarze, które są zaprzeczeniem "nauczania papieskiego, wizji, którą ukazywał Prymas Tysiąclecia czy stanowiska Konferencji Episkopatu Polski". Jego zdaniem, miało to również miejsce "ostatnio, z żądaniem ogłoszenia Jezusa królem Polski".

MJ/PAP, "Newsweek", 23 września 2010
Źródło: Newsweek.pl