Podróż śladami Herberta - warsztaty literackie z Agnieszką Foryś

Klasa literacka 17-18.04.2024

Klasa Literacka Dziecięcego Uniwersytetu Pogranicza gościła na dwudniowych warsztatach literackich edukatorkę Agnieszkę Foryś.

Relacja prowadzącej warsztaty, Agnieszki Foryś:

Dzień 1:

Wróciłam do Krasnogrudy. Bo? Bo moje zaproszenie do wspólnej podróży wg wskazówek Zbigniewa Herberta - by dotykiem poznać szorstkość ziemi i by całą skórą zmierzyć się ze światem - przyjęła Klasa 7a, uczestnicząca w projekcie "Dziecięcy Uniwersytet Pogranicza".


Gdy obmyślam i domyślam warsztaty literackie, pozwalam, by prowadziła mnie metafora ścieżki. Przywołuję wówczas słowa ze "Ścieżki pogranicza" - ich autorem Krzysztof Czyżewski:
"Ścieżka błądzi. Nie żeby gubiła drogę. Po prostu szuka inaczej, odkładając już gotowe i poznane na bok."
W czasie warsztatów literackich zapraszam więc na ścieżkę, która szuka inaczej.


Po każdym: "Dziękuję za spotkanie", któremu towarzyszy gest podania dłoni osobom uczestniczącym w warsztatach literackich, przychodzi istotny moment - mojego namysłu nad tym, co się wydarzyło w czasie wspólnego człapania ścieżką. A wydarza się wiele, w tym także niespodziewanego, bo młodzież zawsze współtworzy spotkanie. Przyglądam się więc temu z namysłem i z autokrytycyzmem. Bo jako prowadząca nie jestem tą, która wie lepiej, a jedynie tą, która pokazuje, gdzie szukać. I skreślam dla młodzieży skrypt porządkujący bieg ścieżki i bieg myśli. Zanim wspólnie wrócimy na ścieżkę, porozmawiamy o tym, co przeżyliśmy na poprzednich warsztatach.


Po dzisiejszym spotkaniu z 7a wróciłam do Dworu Miłosza. Wśród rozłożonych na podłodze tomików z wierszami i kartek z zapiskami, skreślam skrypt. Jutrzejsze warsztaty otworzą dwa pytania:
1. W czym uczestniczyliśmy?
2. Dokąd zaprowadziła nas ścieżka, która "szuka inaczej, odkładając już gotowe i poznane na bok"?

Dzień 2:

Gościnne kartki z zapiskami (te same, które wczoraj układałam w skrypt dla 7a) położyłam jak ścieżkę na drewnianej podłodze. I wzdłuż tej ścieżki, krok za krokiem, noga za nogą, przeszła młodzież z 7a, przypominając sobie, w czym uczestniczyła dzień wcześniej. A robiła "to starannie / i z namysłem" - jak podpowiadał głos wiersza Herberta.


I pozostaliśmy na ścieżce, która "szuka inaczej, odkładając już gotowe i poznane na bok" ("Ścieżka pogranicza" Krzysztof Czyżewski).

Położyli się na podłodze, na pufach, na kanapach. Zamknęli oczy... wsłuchali się w wiersz "Podróż" Herberta... przyłapywali swoją wyobraźnię na obrazach przywołanych przez słowa poety... A gdy otworzyli oczy, popłynęła rozmowa...

- Czym jest "szorstkość ziemi", którą poznać można dotykiem? Co znaczy "całą skórą zmierzyć się ze światem"? ...

Czytaliśmy poezję , a ona czytała nas - odsłaniała zakątki głów i dusz młodzieży z 7a.
- Szorstkość to trud życia.
- To zwyczajne i nadzwyczajne problemy.
- Szorstkość jest twarda, ostra.
- Rani. Kaleczy.
- Ale przecież szorstka gąbka rozmasowuje i pobudza skórę w czasie kąpieli. To jest przyjemne odczucie.
- Podobnie działa peeling gruboziarnisty, ściera martwy naskórek.
- Szorstkość ziemi, gdy całą skórą mierzymy się ze światem, gdy wytrwamy w tym mierzeniu się, pogłębia i poszerza naszą osobistą miarę - naszą myśl, wyobraźnię, nasze czucie, nasze człowieczeństwo.
Tak rozmawia się z 7a, zainspirowaną poezją Herberta.


- Wyjmijcie, proszę, telefony. Znajdźcie fotografię Zbigniewa Herberta - taką, która Was zainteresuje. Patrząc na twarz poety, pamiętając jego wiersz, napiszcie do niego list. Tu są kartki i koperty. Zaadresujcie je, proszę.

...


Szanowny Panie Poeto - Zbigniewie Herbercie,
i co Pan na to? Piękne listy , w dialogu z Pańską poezją, napisała dziś do Pana młodzież z 7a. Nieprawdaż?