Czerwiec 1996 - Spotkanie w Zamku - 1480

W czerwcu 1996 r. przeprowadzona została czwarta już, międzynarodowa gra historyczna dla młodzieży Spotkanie w Zamku - 1480. Przedsięwzięcie to stanowi jedną z form prac edukacyjnych, prowadzonych przez Dział Naukowo-Oświatowy Muzeum Zamkowego w Malborku. Udział wzięła młodzież z Klasy Dziedzictwa Kulturowego.

1. 

Zamek malborski jest niewątpliwie miejscem styku różnych kultur europejskich, przede wszystkim niemieckiej i polskiej. To właśnie Polacy i Niemcy, przez stulecia, tworzyli to miejsce, tragiczne i magiczne zarazem. Przedstawiciele obu nacji spotykali się tu wielokrotnie. Dominuje pogląd, że były to raczej spotkania żołnierzy niż kupców, częściej wrogów niż dobrych sąsiadów. Jeżeli tak, to czy nie nadszedł nareszcie czas, aby przemienić tę machinę wojenną w miejsce spotkań, które poszukują dróg ku partnerstwu i wzajemnemu zrozumieniu poszczególnych osób i nowych generacji naszych społeczeństw? Program edukacyjny Spotkanie w Zamku - 1480 jest próbą odpowiedzi na to pytanie. 

2. 

Przedsięwzięcie, o którym mowa, jest głęboko zakorzenione w działalności Młodzieżowego Koła Przyjaciół Zamku. Koło stanowi rodzaj klubu historycznego, który działa przy Muzeum Zamkowym w Malborku. Ochotnicy ze szkół średnich, w różnych grupach wiekowych (klasy drugie, trzecie i czwarte), uczestniczą co tydzień w zajęciach tematycznych, prowadzonych przez pracowników Działu Naukowo-Oświatowego. Zajęcia te przybierają formę konwersatoriów, gawęd, warsztatów lub zabaw edukacyjnych. Zwieńczeniem całorocznej pracy w Zamku, dopełnieniem i w jakimś sensie sprawdzeniem jej wyników stają się tzw. gry historyczne. 

Program gier historycznych realizowany jest w Muzeum Zamkowym od roku 1983. Z biegiem lat owe zabawy edukacyjne, oparte na starej i sprawdzonej zasadzie: bawiąc uczyć, przeszły znaczącą ewolucję. Te początkowo proste, żeby nie powiedzieć, błahe, zabawy w Zamku, stopniowo przybierały formy dojrzałe i intelektualnie pogłębione. Nie zmieniła się jedynie ogólna koncepcja tych działań: nadal są to aranżowane przez pedagogów muzealnych doświadczenia poznawcze, zorganizowane przygody, nasycone silnie treściami dydaktycznymi i wychowawczymi, dające młodym ludziom szansę doświadczania innej rzeczywistości kulturowej, innego sposobu bycia człowieka na Ziemi. Dzięki aurze autentycznego miejsca historycznego, dzięki prawdziwym narzędziom, zrekonstruowanym sprzętom i strojom, a także dzięki potędze twórczej wyobraźni i aktywności uczestników, możliwe staje się spotkanie ze światem materialnym i duchowym, który już częściowo lub całkowicie zaginął (1). 

3. 

Spotkanie w Zamku jest owocem pracy pedagogów muzealnych z Malborka i Hamburga. Wymiana informacji (przez publikacje i uczestnictwo w międzynarodowych konferencjach) o prowadzonych pracach sprawia, że odnaleźli się ludzie gotowi podjąć ryzyko stworzenia i przeprowadzenia pierwszej w dziejach muzealnictwa europejskiego międzynarodowej gry historycznej dla młodzieży. Było to w roku 1988. To, co dziś uznajemy za oczywiste i normalne, wymagało nieprawdopodobnych wręcz wysiłków organizacyjnych i, chciałoby się powiedzieć, dyplomatycznych. Pierwsze trzy Spotkania w Malborku i Spotkania w Hamburgu (1988, 1989, 1990, 1991, 1993) przeprowadzone zostały we współpracy z Muzeum Historii Miasta Hamburga (2). W roku 1996 miejsce Muzeum Historii zajęła hamburska Kunsthallle i jej pracownicy. We wszystkich edycjach Spotkań naszym partnerem była też Museumspaedagogischer Dienst Hamburg. 

4. 

Doświadczenia zdobyte w ubiegłych latach, a także przemiany polityczne w naszych krajach, przede wszystkim polsko-niemiecka umowa o wymianie młodzieży, sprawiły, że przygotowania do Spotkania w Zamku - 1480 w roku 1996 nie miały już charakteru biurokratycznego, ale ściśle merytoryczny i organizacyjny (3). 

Po wspólnym wypracowaniu szczegółowego planu przedsięwzięcia i podziale obowiązków na spotkaniu roboczym w Malborku, nadszedł czas wielomiesięcznych prac przygotowawczych w obu krajach, prowadzonych osobno, ale w stałym porozumieniu. Była to przede wszystkim praca merytoryczna z młodzieżą. Trzydziestoosobowa grupa polska, działająca w ramach Młodzieżowego Koła Przyjaciół Zamku, poznawała szczegółowo wybrane aspekty europejskiej kultury późnego średniowiecza (np. medycynę, rzemiosło, wojskowość, religijność, piśmiennictwo, sztuki plastyczne, architekturę, obyczajowość polską, kuchnię, modę, ekonomię itd.), strukturę i zwyczaje polskiej załogi Zamku oraz szlifowała języki obce. Młodzi malborczanie (17-18 lat) tworzyli jednocześnie własne postaci gry (np. burgrabia, stelmach, żona starosty, medyk, skryba, itd.), związane z nimi stroje i narzędzia, przygotowywali wiele zadań i niespodzianek dla gości, porządkowali i aranżowali wnętrza oraz obszar Baszt Mostowych - które miały stać się centrum Spotkań... a także wypełniali pozostawione im miejsca w programie przedsięwzięcia. W tym samym czasie hamburżanie zorganizowali własną grupę młodzieżową (specjalnie dla tego projektu), która na swój sposób przygotowywała się do dalekiej podróży w czasie i przestrzeni. 

Nie zabrakło także działań technicznych (przede wszystkim z zakresu konserwacji i naprawy pomieszczeń i urządzeń zamkowych, zakupu niezbędnych materiałów i żywności, zapewnienia autokaru, wozu i koni, dokumentacji szlaku marszu itp.) (4). Osobnym, ważnym zadaniem dla obu stron, było poszukiwanie środków finansowych. Pomimo wsparcia ze strony Muzeum Zamkowego w Malborku, Museumspaedagogischer Dienst Hamburg oraz częściowo ze strony rodziców uczestników gry, konieczne było uzyskanie dotacji (szczególnie na przejazd między naszymi krajami i na wyżywienie) z Polsko-Niemieckiego Funduszu Wymiany Młodzieży. Środki z tej fundacji pokryły większą część wydatków. 

5. 

Każda edycja Spotkania w Zamku różni się swoim programem, już choćby dlatego, że biorą w niej udział inni uczestnicy. W roku 1996 dramaturgii wydarzeń przyświecała następująca idea: 

Jest rok 1480, kiedy "dzieciństwo Europy" pomału dobiega do końca; możliwe są już podsumowania, a jednocześnie objawiają się nowe prądy w kulturze naszego kontynentu. W Zamku malborskim, który od roku 1457 jest własnością króla Kazimierza, stacjonuje polska załoga pod wodzą starosty Piotra Dunina, herbu Łabędź. Wśród mieszkańców twierdzy znajdują się rycerze, żołnierze, rzemieślnicy, pleban, skryba , szafarz oraz żony i dzieci członków załogi. Dni wypełnione są codziennymi pracami i troską o dobro zamku. Wszelako stary Piotr Dunin, weteran i bohater wielu wojen, nie może pogodzić się ze zniszczeniem zamkowego kościoła Najświętszej Panny Marii (uwaga: świadoma gra z historią: kościół został zrujnowany podczas drugiej wojny światowej). Pragnie przeprosić patronkę świątyni i całego Zamku za szaleństwo wszelkich wojen. W tym celu zaprasza do Malborka sławnego mistrza malarskiego Hinrika z Hamburga. Prosi, aby ten przybył do twierdzy nad Nogatem i wraz z polską załogą stworzył malarski i rzeźbiarski znak przeprosin dla Najświętszej Marii Panny i Jej Syna. Teraz, na starość, Dunin docenia wartość i moc sztuki, którą uznaje za potężniejszą od wielkich armii. 

Mistrz Hinrik przyjmuje z radością zaproszenie malborskiego starosty, przygotowuje się do pracy, i ostatecznie wyrusza w daleką drogę, otoczony swoimi czeladnikami, rodziną, a także przygodnie napotkanymi kupcami i artystami. 

6. 

W połowie czerwca 1996 roku ponownie przenieśliśmy się w wiek XV. 

Mistrz Hinrik i jego towarzysze dość prędko dotarli na Pomorze. Tutaj zgubili jeden szlak, a podczas napadu zbójców utracili także wielki wóz (autokar) i większość swych rzeczy. Te okoliczności zmusiły hamburżan do pieszej wędrówki przez lasy i pola. Szczęściem napotkali kogoś z malborskiej załogi, kto powracał z koniem i wozem do swojego zamku, i pomógł wędrowcom dotrzeć cało i zdrowo do wrót twierdzy nad Nogatem. 

W Malborku polska załoga, czekająca na mistrza Hinrika już od paru dni, ofiarowała wędrowcom gościnę, miejsca w dormitoriach, pożywienie, bezpieczeństwo. Malborczanie wprowadzili nowo przybyłych w przestrzeń Zamku, na swój sposób pokazując hamburżanom wszystkie miejsca ich codziennej pracy. 

Zgodnie z prośbą starosty Dunina goście włączyli się do starań o malborskie gospodarstwo. Jednocześnie przystąpiono, pod przewodnictwem Hinrika z Hamburga, do wykonywania wotum dla Najświętszej Marii Panny, a także do tworzenia wspólnego przedstawienia, rodzaju odczytania tajemnicy zamku. Wszyscy zatem w rozmaitych grupach, czasem bardzo małych, wykonywali rozmaite prace gospodarcze (prowadzenie kuchni dla około 60 osób, porządki, uprawa ogrodu, wypiekanie chleba i warzenie piwa); rzemieślnicze (zajęcia ciesielskie, kowalskie, obróbka bursztynu i szycie) oraz twórcze (budowanie przedstawienia "scenariusz, ćwiczenia aktorskie, śpiew, muzyka", wylepianie z gliny figurek wotywnych, przede wszystkim jednak prace nad tryptykiem). 

Życie w Zamku umilały też czasem rozrywki. Były wśród nich tańce w Letnim Refektarzu, turniej rycersko-plebejski, rozmowy i śpiewy przy ogniu, a nawet wyprawa po bursztyn nad Zatokę Gdańską. 

Dnia piątego wieczorem, przy udziale gości z miasta (rodziny i przyjaciele uczestników przedsięwzięcia - wszyscy w strojach z epoki) odbyło się uroczyste przeniesienie darów do zamkowej świątyni pod wezwaniem Patronki Malborka. Na pustym, kamiennym ołtarzu, pośrodku wypalonego kościoła, przedstawiciele grupy malarzy i rzeźbiarzy ustawili wykonany wspólnie maryjny tryptyk oraz zespół rzeźb glinianych. 
Uroczystość dopełniły śpiewy łacińskich pieśni i niezwykłe przedstawienie. W kilku miejscach Zamku młodzi Niemcy i Polacy zaprezentowali sceny, stanowiące ich interpretację tajemnicy twierdzy nad Nogatem. Widowisko zakończyło się u stóp Baszt Mostowych, gdzie przy ogniu wszyscy dzielili się chlebem wypieczonym przez piekarzy z załogi Dunina. 

Nocą malborczanie przekazali swoim gościom rozmaite, wykonane samodzielnie dary, a wśród nich między innymi: amulety bursztynowe, wyroby kowalskie, ozdoby, przepisany ręką skryby wiersz o wędrowaniu, a także materię ozdobioną haftem - Beati pacifici. Autystyczny chłopiec z otoczenia hamburskiego mistrza zagrał wtedy dla starosty na niewielkiej cytrze improwizowany, wstrząsający utwór, którym przerwał swoje wielodniowe odseparowanie od ludzi i zdarzeń. 

O północy, stary Dunin ofiarował wszystkim własny podarunek - płomień ze wspólnego ognia. Młodzi ludzie odeszli do miasta, niosąc zapalone w Zamku świece. 

7. 

Najgłębsza treść Spotkania w Zamku - 1480 kryje się już w samej nazwie przedsięwzięcia. Jest to niewątpliwie aktywne spotkanie z historią, kulturą i przyrodą tej ziemi, spotkanie z tajemnicą Malborka, lecz przede wszystkim spotkanie z innymi ludźmi, od których tak wiele nas dzieli i z którymi tak wiele nas łączy. Jest to praktyczna próba tworzenia nowych, partnerskich związków z najbliższymi sąsiadami z Zachodu przez poszukiwanie tego, co jest nam wspólne, co razem szanujemy, kochamy i do czego tęsknimy. Są to - jak pisał do nas w liście z sierpnia 1991 roku profesor Władysław Bartoszewski - "rzeczy zbliżające ludzi i przyczyniające się do rozumnego budowania przyszłości narodów żyjących terytorialnie obok siebie - w interesie nas wszystkich". 

Dopełnieniem tego procesu stało się Spotkanie w Hamburgu, czyli wizyta piętnastowiecznej załogi Zamku Malborskiego w dwudziestowiecznej metropolii nad Łabą (sierpień 1996). 

Mając głęboką świadomość znikomości tych działań, ich jakże ograniczonego czasu i zakresu, nie wyzbywamy się jednak nadziei, że stanowią one ważne doświadczenia rozwojowe dla stale poszerzającego się grona młodych Polaków i Niemców (5), doświadczenia otwarte w przyszłości także dla przybyszów z innych krajów naszego kontynentu. 

tekst i foto: Marek Stokowski 


Przypisy: 

(1) por. Marek Stokowski: Historische Spiele im Museum von Malbork. W: H. Liebich, W. Zacharias: Vom Umgang mit Dingen. Muenchen 1987 s.77-81. 

(2) por. Uwe Franzen, Ina Seifert: Spotkanie w Zamku - Begegnung im Schloss 1480. W Hans-Hermann Groppe, Frank Jurgensen: Gegenstaende der Fremdheit. Marburg 1989 s.192-195 oraz Spotkanie na Zamku. "Profil" 1989 nr 2 s.34-35. 

(3) por. Marek Stokowski: Borders and Encounters. "Journal of Museum Education". Vol. 19. No 2 s.3-6. Washington 1994. 

(4) Dość szczegółowy opis przygotowań do jednego z wcześniejszych przedsięwzięć odnaleźć można w publikacji: Marek Stokowski: Spotkanie w Zamku / Begegnung im Schloss - 1480. Malbork 1991. 

(5) Strona polska nie prowadziła jeszcze badań nad recepcją przedsięwzięcia wśród młodzieży polskiej. Informacje zwrotne zyskujemy okazjonalnie podczas dalszej pracy z młodzieżą oraz w czasie kontaktów towarzyskich z tymi, którzy zostali już absolwentami szkół średnich. W pewym stopniu opinie uczestników wyrażone zostały w programie TVP Gdańsk Spotkanie w Zamku - 1480, 1993. w Niemczech natomiast powstała na Wydziale Pedagogicznym Uniwersytetu Hamburskiego praca magisterska oparta na badaniach opinii polskich i niemieckich uczestników Spotkania w Zamku - 1480 z roku 1993; por. Jana Thaler:Begegnung im Schloss in Jahre 1480/ Spotkania w Zamku 1480. Hamburg 1995.