Kirkut. Rzeźby w glinie

Kirkut. Rzeźby w glinie

Całą minioną zimę sejneńskie dzieci rzeźbiły w glinie symbole, które widniały na nagrobkach kiedyś stojących gęsto na kirkucie w ich miasteczku. Później odlały swoje rzeźby w betonie, aby w przyszłości mogły one znaleźć swoje miejsce w murze, który zbudowany będzie wokół kirkutu. A jeszcze później wpisały w formy macew wiersz Jerzego Ficowskiego poświęcony pamięci Janusza Korczaka i z powstałych linorytów „napisały” swoją własną książkę. Ich prace można było obejrzeć w Galerii „Papuciarnia” Ośrodka „Pogranicze – sztuk, kultur, narodów”.

Niewielki pagórek na skraju miasteczka porośnięty starymi, rozłożystymi sosnami, krzakami bzu, dzikiego głogu i pokrzywą. W ich gąszczu potknąć się można o sterczący z ziemi tu i ówdzie kamień pokryty zatartą przez deszcze płaskorzeźbą i napisami.

Tak wyglądają teraz kirkuty w Puńsku, Krasnopolu, Przerośli, Bakałarzewie – małych miasteczkach rozsianych między wzgórzami Suwalszczyzny. Taki jest też kirkut sejneński.

Jesienią ubiegłego roku stanął na nim przypominający macewę kamień – znak naszej pamięci o leżących w tym miejscu żydowskich mieszkańcach miasteczka. Całą minioną zimę sejneńskie dzieci rzeźbiły w glinie symbole, które widniały na nagrobkach kiedyś stojących gęsto na kirkucie w ich miasteczku. Później odlały swoje rzeźby w betonie, aby w przyszłości mogły one znaleźć swoje miejsce w murze, który zbudowany będzie wokół kirkutu. A jeszcze później wpisały w formy macew wiersz Jerzego Ficowskiego poświęcony pamięci Janusza Korczaka i z powstałych linorytów „napisały” swoją własną książkę. Ich prace można było obejrzeć w Galerii „Papuciarnia” Ośrodka „Pogranicze – sztuk, kultur, narodów”.