Krasnogruda nr 7. RAJKO DJURIĆ: Modlitwa ojca bezbożnika i płacz matki cygańskiej.

Krasnogruda nr 7. RAJKO DJURIĆ: Modlitwa ojca bezbożnika i płacz matki cygańskiej.

Modlitwa ojca bezbożnika 
i płacz matki cygańskiej
 

Goranowi Matkovićowi 

Śpiewaj mu pieśni umiłowany ludu, 
Jeszcze cygański Jezus czeka 
By mu rękami zmyli krew 
Żeby krzyż go oswobodził,
 
Antonio Macada

Devla bareja 
Jak cię zapytać 
Jak ci opowiedzieć 
Sadżanglea 
Chcesz po serbsku czy wolisz po cygańsku 
Ty przecież wiesz o czym ja myślę

Anioł śmierci zabrał mi syna 
Co mam począć Boże 
Krew mi w żyłach stygnie 
Chcesz bym ci kościół postawił 
Czy ci świece zapalić 
Devla zuraleja 
Ty masz klucze w swych rękach 
Oddaj mi syna 
Niechaj mu kupię błyszczące sandały 
Niech mu uszyję białe ubranko 

Umarł przecież nagi i bosy 
On może mnie przekląć 
A ciebie zawstydzić 
Sprzedam Boże dom i zagrodę 
Jeśli tak trzeba 
I ziemię spod paznokci 
By spełnić jego pragnienie 
Wszak umarł głodny i spragniony 

Ty masz swoje strapienia 
A któż się o niego zatroszczy 
Później ci go oddam Boże 
A jeśli skłamię 
Weź mnie 
Weźże kogo zechcesz 
Bierz i nie pytaj 
Nareszcie zobaczymy jaki jesteś 

Devla gugleja 
Nikogom trzy dni nie błagał 
I trzy noce 
Jakież są te moje słowa 
Na cóż ci te moje słowa 
Skoro widzisz moją duszę 
Spojrzyj Boże 
Czarniejsza jest niż Twój anioł śmierci 

Devla moreja 
Skoroś mi dom zamknął 
Otwórz nam chociaż cmentarz 
Albo pozwól nam kopać 
Grób pośród powietrza 
Zmiłuj się Boże 
Wróć mi syna 
Przyniosłem już i sandały i ubranko 
A jeśli nie chcesz 
To choć grób nam otwórz 
Albo ludziom rozum pobłogosław 

Devla koraleja 
Pogrzeb i mnie i syna 
Poniechaj domu 
Spluń na zagrodęalbo nieczekaj 
Pluń na wioskę 
Niech widzę twe dzieło 
Niech mi się serce zaśmieje 
Wtedy się stanę spokojny 
Pozbaw imion psa i koguta 
I nazwy kamienia niech nikt więcej nie zna 

A zobaczę 
Jak nas Cyganów będą nazywać 
Zróbże cokolwiek 
Bo przeklnę twe słońce 
I sam będę sędzią 
Jertisar devla 
Od kłamstwa rozum już tracę 

Devla bareja 
Szósty już dzień 
Mój syn jeszcze nie pochowany 
Zmiłuj się Boże 
Odemknij grób 
Albo nam pozwól 
Byśmy grób wykopali pod 
Rąbkiem twej szaty 

Devla bareja 
Szósty już dzień 
Ludzka nie-wola jak twoja wola 

Devla koreja 
Devla dileja 


PŁACZ MATKI 

Kopcie bracia głębiej 
Jeszcze o jeden łokieć 
Przetnij ziemi uszy 
By nie słyszeć krzyku 
By zobaczyć znak 
Odkryjcie piersi ziemi 
Kopcie jeszcze na dwa łokcie 
Do ziemskiego serca 
Sześć dni z raną 
Sześć nocy bólu 
By pogrzebać 
Teraz kopcie we mnie 
Drążcie mnie spojrzeniami czarnych źrenic 
Bym się stała grobem dla syna 

Przełożył: Adam Bartosz 

devla bareja - Boże 
Wielkisadżanglea - Wszechwiedzący 
devla zuraleja - Boże mocny 
devla gugleja - Boże słodki 
devla morejo - Boże najwyższy 
devla koraleja - Boże w cierpieniach 
jeristar devla - wybacz Boże 
devla koreja - Boże niewidzący 
devla dileja - Boże szalony
 


RAJKO DJURIĆ 

Literatura romska w Jugosławii 

Pierwszą romską poetką w Serbii, a prawdopodobnie też i w świecie, była GINA RANJIČIĆ. Jej wiersze zachowały się dzięki Heinrichowi von Wislockemu; jak zanotował ten badacz języka i obyczajów Romów, GINA RANJIČIĆ urodziła się w 1830 roku w Serbii (dokładne miejsce urodzenia nie jest znane). Ponieważ wcześnie straciła rodziców, wychowała się w pewnej ormiańskiej rodzinie w Belgradzie. Zaczęła też pisać wiersze. Jej zbiór Cygańskie wiersze wydano w Szwecji dopiero w 1964 roku Zmarła w roku 1891. 

Prawdziwym romskim bardem był w istocie SLOBODAN BERBERSKI (1919-1989). Opublikował on ponad 10 tomików w języku serbsko-chorwackim, z których wymienić należy: Po deszczu będzie tęcza (1950), Niepogoda (1959), Odejście brata Jakala (1976), Jak bezskórny jeleń (1979), Jeszcze niedokończony sen (1977), Granice (1982), Codzienność (1983). Berberski był organizatorem pierwszego światowego kongresu Romów i Sintów w 1977 roku w Londynie. Został też wybrany pierwszym prezydentem Międzynarodowego Związku Romów (Rromani Unia). 

Myślę, że jest to odpowiednia chwila, abym się sam przedstawił, ponieważ moja twórczość i działalność społeczna pozostają pod dużym wpływem Berberskiego, mistrza i towarzysza. Mimo, że był znacznie starszy ode mnie, przyjaźniliśmy się i wspólnie pracowaliśmy na rzecz rozbudzenia narodowej i kulturowej świadomości Romów w Jugosławii i w innych krajach europejskich. Wiersze zacząłem pisać jeszcze podczas studiów filozoficznych na Uniwersytecie w Belgradzie, lecz zainspirowany życiem Romów, w 1970 roku opublikowałem pierwszy zbiór O rrom rodel than tela-o kham (Rrom szuka miejsca pod słońcem). Tomik ten powstał, jeśli można tak powiedzieć, w ciągu jednej nocy, drugi Bi kheresqo bi limoresqo (Bez domu, bez grobu) dojrzewał przez pełne 10 lat, kiedy to został wydany w 1979 roku w wersji dwujęzycznej: w języku romskim i serbsko-chorwackim. Krytycy pisali o nim z zachwytem. Potem przyszły następne: Purano svato o dur them (Prastare słowo, daleki świat), A thaj U (A i U), Uczniowie hefesta (ostatni tylko w języku serbsko-chorwackim). Wybór moich wierszy opublikowany został po niemiecku (Zigeunerische Elegien), po francusku (Sans maison, sans tombe), a także po polsku (Poezje) i po włosku (Poesie). 

Prawdziwym odkryciem poetyckim jest dla mnie JOVAN NIKOLIĆ. Urodzony w 1955 roku Cačaku, jako poeta dał się poznać w 1981 r., kiedy to na jednym z publicznych konkursów poetyckich zdobył pierwszą nagrodę. W 1982 roku opublikował książkę Dost khatinenar (Gość znikąd), a następnie zbiór wierszy Dzień św. Jerzego. 

Wielkim wydarzeniem w historii literatury romskiej była jednogłośna decyzja Międzynarodowej Federacji Pen-Club na kongresie tej organizacji w Madeire w maju 1990 roku, o stworzeniu romskiego centrum Pen-Clubu.

Krasnogruda nr 7, Sejny 1997, Pogranicze.