O Kaszubach w Krasnogrudzie, "Kurier Bytowski", 22.09.1994

O Kaszubach w Krasnogrudzie, "Kurier Bytowski", 22.09.1994

W ubiegłym roku wyszedł pierwszy numer kwartalnika poświęconego małym ojczyznom Europy Środkowowschodniej wydawany w Sejnach (Suwalszczyzna). To ciekawe pismo poświęcone jest problematyce społeczno-kulturalnej obszarów pogranicza, mniejszościom. W nr 2/3 obok krótkiej wzmianki o zrzeszeniowej "Pomeranii" znalazł się artykuł Józefa Borzyszkowskiego pt. "Serbołużyczanie i Kaszubi". Poniżej prezentujemy jego fragment.

To, co szczególnie warte bliższego poznania i podjęcia próby zaadoptowania przez Kaszubów - Polskę, to status prawny Serbów i stosunek państwa niemieckiego do nich. Charakterystyczne, że po zmianach politycznych rząd niemiecki przeszedł od polityki "opieki przez nadzór" do polityki "aktywnego wsparcia", choć trzeba zaznaczyć, że nie udało się Serbom przeforsować postulatu, aby całe Łużyce znalazły się w granicach jednego z odtwarzanych landów na terenie byłej Niemieckiej Republiki Demokratycznej. (Ostatecznie, zgodnie z tradycją, Serbowie żyją w landach Saksonia i Brandenburgia). Aktywne wsparcie Serbów przejawia się nie tylko w przywróceniu pełnej niezależności "Domowinie" i innym organizacjom, ale także utworzeniu "Fundacji dla Serbskiego Ludu". Powstała ona w październiku 1991 roku, z siedzibą w Budziszynie, a jej głównym zadaniem, jest "tworzenie warunków dla pełniejszego rozwoju i rozkwitu rodzimej kultury, sztuki, a także wspierania działań i inicjatyw zmierzających do umocnienia poczucia tożsamości kultury słowiańskiej mniejszości na obszarze Łużyc". Kapitał wyjściowy, na który złożyły się dotacje rządu federalnego oraz rządów krajów Saksonii i Brandenburgii, wyniósł w 1992 roku 41 mln marek. Należy przy tym zaznaczyć, że szkoły, program radiowy i telewizyjny, placówki kultury (np. muzea) są utrzymywane na takich samych zasadach jak instytucje niemieckie. 

I jeszcze kilka uwag na temat rozstrzygnięć prawnych. Konstytucja NRD w art. 40 zastrzegła "prawo obywateli łużyckich do pielęgnowania mowy i kultury ojczyzny, jak również respektowanie tego prawa przez Państwo". Już jednak w maju 1990 roku Łużyckie Zgromadzenie Narodowe wystąpiło z inicjatywą nowych uregulowań. Zaproponowano nowy zapis (jeszcze do konstytucji NRD): "Naród łużycki ma prawo do pielęgnowania swojej mowy i kultury ojczystej. Państwo jest zobowiązane do wspierania, czuwania i spełniania tych szczególnych potrzeb językowych i kulturalnych (...). Czuwanie nad równouprawnieniem, ochroną, utrzymanie i rozwój narodowej identyfikacji narodu łużyckiego leży w ogólnospołecznym interesie". Oczywiście zjednoczenie Niemiec zmieniło radykalnie sytuację. W konstytucji federalnej nie ma żadnych zapisów o ochronie praw mniejszości (w tym Serbów). Znalazły się one jedynie w zapisach konstytucji krajowej. W konstytucjach Brandenburgii i Saksonii zapisy są w zasadzie podobne: gwarancja autonomii kulturowej, respektowanie prawa nauczania w języku rodzimym, prawo rozwoju, kultywowania tradycji oraz rozwijania tożsamości. Konstytucja i rządy krajowe stoją na straży tych praw. Tak więc gwarancje prawne są solidnie zabezpieczone. Choć rzeczywiście dopiero praktyczne działania wypełniają je treścią. Dziś, kiedy toczy się dyskusja nad nową konstytucją Rzeczpospolitej Polskiej warto chyba podjąć próbę wpisania do niej praw nie tylko dla mniejszości narodowych, ale i grup etnicznych, takiej choćby jak Kaszubi. Przykład serbski mógłby tu być wykorzystany. 

Losy Kaszubów i Serbów wykazują podobieństwo, często zresztą wzajemnie się przeplatały. Dziś kontakty stają się coraz żywsze. W środowisku Kaszubów, na Pomorzu, znane są dziś nazwiska Worsy i Timo Meskanków, J.M. Cornakec, Jurija Kocha. Tematyka łużycka dość często gości na łamach "Pomeranii", liczne są spotkania i wspólne przedsięwzięcia. Ważne jest nie tylko pewne poczucie wspólnoty duchowej, ale i poczucie współodpowiedzialności za wspólnotę trwania. 

"Kurier Bytowski", 22.09.1994

Krasnogruda nr 2/3, Sejny 1994, Pogranicze.