„Czas cudów” to niezwykle poruszająca i jednocześnie zaskakująco lekka w tonie debiutancka powieść Catalina Doriana Florescu, w której autor z finezją łączy realizm autobiograficzny z groteską i ironią. Choć temat wydaje się na pierwszy rzut oka dramatyczny – choroba dziecka, nieudana emigracja i powrót do kraju pogrążonego w absurdach komunistycznego reżimu – to lektura przynosi zaskakująco wiele uśmiechu i refleksji nad ludzką wytrwałością, marzeniami i potrzebą wolności.
Akcja powieści rozpoczyna się w Rumunii, skąd ojciec zabiera dziesięcioletniego Alina za granicę, mając nadzieję na cudowne uzdrowienie syna cierpiącego na rzadką chorobę. Ich podróż okazuje się nie tylko wyprawą medyczną, ale także symboliczną próbą wyrwania się z opresyjnej rzeczywistości. Gdy kuracja nie przynosi efektów, a rzeczywistość Zachodu okazuje się mniej przyjazna, niż oczekiwano, bohaterowie wracają do Rumunii, gdzie ich decyzja spotyka się z niezrozumieniem i chłodem ze strony rodziny, zwłaszcza matki chłopca.
Florescu prowadzi narrację z perspektywy dziecka, co nadaje powieści unikalny ton – pełen zdziwienia, prostoty, ale i przenikliwej obserwacji. Alin nie zawsze rozumie, co się wokół niego dzieje, ale jego spojrzenie pozwala czytelnikowi dostrzec groteskę i absurd codziennego życia w kraju rządzonym przez Ceaușescu. Przez dziecięcą wrażliwość i szczerość autor doskonale demaskuje opresyjny system, nie popadając przy tym w ciężką publicystykę. Wręcz przeciwnie – jego styl pełen jest ironii, ciepła i czarnego humoru.
Warto podkreślić kunszt językowy Florescu – chociaż pisze po niemiecku, jego proza niesie w sobie ślady rumuńskiej tradycji opowiadania, z wyczuwalnym echem baśniowości, niesamowitości i głębokiego humanizmu. Realizm przeplata się z symboliką, a codzienność z magią – wszystko to buduje wyjątkowy klimat „czasu cudów”, w którym nawet najtrudniejsze sytuacje noszą w sobie ziarno nadziei.
Powieść porusza także temat emigracji i tożsamości – doświadczenia dobrze znane samemu autorowi. Florescu nie idealizuje Zachodu, ale pokazuje, że prawdziwa wolność i przemiana mogą dokonać się niezależnie od miejsca, jeśli człowiek pozostaje wierny swoim wartościom i marzeniom.
„Czas cudów” to nie tylko krytyka komunizmu i satyra na życie w absurdalnej rzeczywistości. To także opowieść o determinacji ojca, o miłości, która nie zna granic, i o dziecięcej sile, która potrafi dostrzec sens nawet tam, gdzie dorośli już go nie widzą.
To debiut, który nie tylko przyniósł autorowi rozgłos, ale też potwierdził, że Florescu jest pisarzem wyjątkowym – potrafiącym łączyć bolesne prawdy z literackim urokiem. „Czas cudów” to lektura obowiązkowa dla tych, którzy szukają książki mądrej, poruszającej, a zarazem niepozbawionej lekkości i humoru.
Recenzja książki na stronie nakanapie.pl
Recenzja ukazała się w ramach akcji recenzenckiej wokół książki "Czas cudów" na stronie Lubimy Czytać