Cafe Europa - spotkanie wokół Biblioteki Poezji Ukrainy w Lublinie

Cafe Europa Lublin

W czwartek, 23 lutego 2023 roku, o godzinie 17:00 w Bibliotece Publicznej im. H. Łopacińskiego w Lublinie odbędzie się spotkanie z poetami i tłumaczami serii poetyckiej Biblioteka Poezji Ukrainy "W obliczu wojny".

Uczestnicy porozmawiają o doświadczeniu wojny i emigracji ukraińskich pisarzy oraz o wsparciu polskich środowisk literackich i twórców kultury w obliczu wojny. Na spotkaniu będzie można kupić poszczególne egzemplarze z serii, z których dochód zostanie przeznaczony na wsparcie programu rezydencji ukraińskich twórców i artystów w Polsce w czasie wojny rosyjsko-ukraińskiej.

W spotkaniu udział wezmą: Krzysztof i Małgorzata Czyżewscy, Ija Kiva, Iryna Mularczuk, Daria Suzdałowa, Oleh Kocarew, Bohdan Zadura oraz Aneta Kamińska.

Kiedy: 23 lutego 2023 r., godz. 17.00
Gdzie: Wojewódzka Biblioteka Publiczna im. H. Łopacińskiego, ul. Narutowicza 4
Prowadzenie: Ewa Hadrian, Aleksandra Zińczuk
Wstęp wolny

Rozmowa odbędzie się w języku polskim i ukraińskim.

Organizatorzy: Kultura Enter, Warsztaty Kultury w Lublinie i Wojewódzka Biblioteka Publiczna im. H. Łopacińskiego w Lublinie




Kilka słów o poetach i tłumaczach:

IJA KIWA (1984) - ukraińska poetka, tłumaczka i dziennikarka. Urodziła się w Doniecku, w 2014 na skutek wojny rosyjsko-ukraińskiej przeprowadziła się do Kijowa, a w 2022 roku – do Lwowa. Autorka książek poetyckich: Podalsze ot raja (2018) i Persza storynka zymy (2019). Wydała również zbiór wywiadów ze współczesnymi pisarzami białoruskimi o protestach w latach 2020–2021 My prokynemos’ inszymy (2021). Przekłada wiersze współczesnych poetów polskich i białoruskich (2021). Jako tłumaczka i redaktorka współpracuje z projektem PJ Library (Piżamna biblioteczka) w Ukrainie. Laureatka międzynarodowego festiwalu poetyckiego Emihrantśka Lira (2016), ukraińskiego konkursu poetyckiego Hajworonnia (2019), nagrody wydawnictwa Smołoskyp (2018), nagrody za przekład Metaphora (2020); laureatka II turnieju poetyckiego im. Nestora Litopyscia (2019). Za książkę Persza storinka zymy otrzymała specjalne wyróżnienie LitAkcentu (2019). Jej wiersze były tłumaczone na ponad 30 języków. W Polsce były zamieszczane w „Babińcu Literackim”, „Śląskiej Strefie Gender”, „ArtPapierze”, „Wizjach”, zinie „Papier w Dole” (tłum. Aneta Kamińska), „Gazecie Wyborczej”, „Piśmie” (tłum. Agnieszka Sowińska), „Helikopterze” (tłum. Tomasz Pierzchała) oraz w antologii „Ukraińska Nadzieja” (tłum. Karolina Olszewska). W 2021 roku była stypendystką programu Gaude Polonia. Członkini ukraińskiego PEN Clubu.

IRYNA MULARCZUK - Myślę, że to gdzie i kiedy się urodziłam, nie jest aż tak ważne jak to, że urodziłam swój pierwszy wiersz w wieku jedenastu lat z niewyobrażalnej tęsknoty za mamą. Nie miałam komu o tym powiedzieć. Zresztą nie wiedziałam jak. A papier, jak się okazało, podobnie jak ziemia, wytrzyma wszystko. Później poezja stała się gabinetem psychoterapii, a ja próbowałam siedzieć na obu krzesłach jednocześnie, być pacjentem i lekarzem… Tak więc wszystko zaczęło się od tego, że uzdrawiałam swoimi wierszami samą siebie. Z biegiem czasu zrozumiałam, że stan w którym piszę, jest bardzo szczególny, trzeba go chwytać na gorąco. Bo kiedy boli tak, że nie możesz nic więcej powiedzieć i nie znajdujesz słów, Ktoś z góry zaczyna pisać za ciebie. A ty ufasz i idziesz, dopóki prowadzi… Jednym z takich tekstów poruszyłam kobietę, która przyjechała jako patronka do mojej szkoły w mieście Nowy Rozdół, w obwodzie lwowskim. Kobieta ta chciała wydać moją książkę poetycką. Dzięki temu w 2010 roku, kiedy byłam w jedenastej klasie, ukazała się moja pierwsza książka pt. Degustacja uczuć. Potem były studia na wydziale filologicznym Lwowskiego Uniwersytetu Narodowego im. Iwana Franki (specjalność „Twórcze pisanie”), studia magisterskie i doktoranckie… I przez cały ten czas wiersze, jako sposób na to, żeby oddychać, żyć i utwierdzać się w tym, że jestem żywa. W 2013 roku, na trzecim roku studiów odnajduje mnie moja druga książka pt. Refleksje z jabłkami (Słownik kuszonej). Przychodzi sama. Nie szukam jej, nie czekam na nią. Samorząd studencki sam proponuje mi wydanie poetyckiego tomu. A ja zgadzam się i robię wszystko tak, jak chcę/wyobrażam sobie/marzę/widzę. Potem pisałam mało. Bardzo mało. Cała energia skupiona była na dysertacji, w której badałam twórczość Igora Rymaruka i której nie skończyłam… Zostawiłam wszystko i wyjechałam do Gdańska. Potrzebowałam resetu, chciałam zacząć od zera, z czystą kartą… To tutaj każdego dnia przez pięć godzin praktykowałam różne rodzaje jogi (i tak przez cały rok). To tutaj rano mewy budziły mnie swoim krzykiem. To tutaj odbywały się te najbardziej szczere spotkania, sam na sam ze sobą. To tutaj wiersze płynęły, wylewały się, pulsowały jak nigdy dotąd. Leczyłam nimi traumy, lęki, kompleksy, porażki, dzięki nim poznawałam siebie, swoje prawdziwe ja, swoją siłę. A potem okazało się, że publikując je na portalach społecznościowych, uzdrawiałam nimi również innych, były potrzebne nie tylko mnie. Kiedy zdawałam egzamin na instruktorkę jogi, podczas medytacji przeczytałam swój wiersz, dzień wcześniej świadomie przetłumaczony przeze mnie na język polski. Już wtedy wiedziałam, że wszystkie moje medytacje będą wyglądały właśnie tak. Wiersze to nieodłączna część mnie samej. I tak oto w styczniu 2021 roku powstał tom poetycki świat(ło). To przypomnienie dla każdego i każdej z nas o wewnętrznym świetle, a także o miliardach światów i historii, które są w naszych żywotach i sercach. Odważyłam się na świat(ło) z konieczności. Kobiety z całego świata pisały do mnie, że moje wiersze pomogły im znaleźć siłę, żeby odejść od znęcających się nad nimi mężów, przeżyć poronienia, śmierć bliskich, wstawać z łóżka, otwierać swoje serca i swoje ramiona na życie. Bo „Nie jesteś sama. Jestem tutaj dla Ciebie…”. Kiedy wzięłam tę książkę do ręki, natychmiast uświadomiłam sobie, że nadszedł już ten czas, że chcę wrócić do swojego rodzinnego Lwowa, żeby zapalać i świecić. W dOMu.


DARIJA SUZDAŁOWA - poetka, pisarka i artystka. Urodziła się w 1988 roku w Siewierodoniecku, dorastała w Enerhodarze w obwodzie zaporoskim. Ukończyła Dnieprzański Uniwersytet Narodowy im. Ołesia Honczara z dyplomami stosunków międzynarodowych oraz tłumaczki. Mieszka w Kijowie. Krótkie prozy i opowiadania, bliskie poetyce surrealizmu, publikowała w językach ukraińskim, rosyjskim i polskim w internetowych pismach literackich, m.in. w „Soloneba”, „Litcentr”, „Fłahy”, „Helikopter” i „Dyskurs”. W 2021 roku ukazał się tom jej prozy poetyckiej pt. Mówi Grubasek, wydany w Kijowie w formie książki artystycznej. W Polsce fragmenty z tej książki w tłumaczeniu Tomasza Pierzchalły opublikował „Helikopter”. W 2022 roku rezydentka muzeum Bundeskunsthalle w Bonn, w Niemczech, gdzie zaprezentowała serię monologów z okupowanego miasta Energodaru, i również filmiki na bazie obrazków i napisów z piwnic zwolnionych terenów Ukrainy.

OŁEH KOCAREW - ukraiński poeta, prozaik, dziennikarz, tłumacz. Urodził się w 1981 roku w Charkowie. Mieszka w Buczy pod Kijowem. Jego najnowsze książki to tomiki poetyckie: Zawartość męskiej kieszeni (2021), Plac Charliego Chaplina (2018) oraz powieść Ludzie w gniazdach (2017). Laureat konkursów literackich: m.in. Krymśkyj inżyr, Smołoskyp. Współredaktor (wspólnie z Juliją Stachiwską) antologii Ukraińska poezja awangardowa (lata 1910-1930). W Polsce jego wiersze weszły do antologii w przekładach Anety Kamińskiej: Cząstki pomarańczy. Nowa poezja ukraińska (2011), 30 wierszy zza granicy. Młoda poezja ukraińska (2012), Wschód – Zachód. Wiersze z Ukrainy i dla Ukrainy (2014) i Listy z Ukrainy. Antologia poezji (2016), były też publikowane w pismach: „RED.”, „Tygiel Kultury”, „Pobocza”, „Czas Literatury” oraz w „Gazecie Wyborczej” (przeł. Aneta Kamińska). W 2007 roku był stypendystą programu Homines Urbani krakowskiej Willi Decjusza.


ANETA KAMIŃSKA (1976) - poetka, tłumaczka i promotorka poezji ukraińskiej. Autorka kilku książek poetyckich. Wydała przekłady wierszy: Nazara Honczara Gdybym (2007), Hałyny Tkaczuk Ja ta inszi krasuni/ Ja i inne piękności (2011), Chrystii Wenhryniuk Dowhi oczi/ Długie oczy (2013), Borysa Humeniuka Wiersze z wojny (2016), Lubow Jakymczuk Morele Donbasu (2018), Julii Stachiwskiej Wszystkie możliwe rzeczy (2019, nagroda „Literatury na Świecie” za przekład), Wasyla Hołoborodki Tęcza na murze (2020, nominacja do ukraińskiej Nagrody Drahomána za przekład), Emmy Andijewskiej Atrakcje z orbitami i bez (2021), Kateryny Kałytko Nikt nas tu nie zna i my – nikogo (finalistka nagrody Europejski Poeta Wolności 2022), Hałyny Kruk Żywica (2022), Julii Musakowskiej Żelazo (2022), prozę poetycką Olafa Clemensena Lato ATO (2020) oraz trzy autorskie antologie: Cząstki pomarańczy. Nowa poezja ukraińska (2011), 30 wierszy zza granicy. Młoda poezja ukraińska (2012) oraz Wschód – Zachód. Wiersze z Ukrainy i dla Ukrainy (2014).


KRZYSZTOF CZYŻEWSKI
pracą translatorską trudni się od czasu studiów na Uniwersytecie im. A. Mickiewicza w Poznaniu. W podziemnym „Czasie Kultury” ukazywały się jego, wraz z Hanką Grupińską, przekłady Martina Bubera. Tłumaczył poetów języka angielskiego (Wendell Berry, Rebecca Elson, Irena Klepfisz, M.C. Merwin, Mary Oliver, Muska Nagel), jidysz (Mosze Kulbak, Icyk Manger, Awrom Rajzen, Moris Rosenfeld, Awrom Suckewer), litewskiego (Jonas Mekas) i bośniackiego (Ferida Duraković). W 2017 roku ukazała się w jego przekładzie powieść Mosze Kulbaka Mesjasz z rodu Efraima.